Quantcast
Channel: Kosmetykoholizm
Viewing all 908 articles
Browse latest View live

MOHANI WILD GARDEN MANGO | UJĘDRNIAJACA SERIA DO CIAŁA | HELFY.PL

$
0
0
Witajcie Kochani!

Ujędrnianie ciała. Tak, tak... ten temat u mnie na topie od lat :) Jeśli mam wybrać produkty do ciała to będę celowała w te, które obiecują poprawę jędrności.
Dlatego też przy wyborze kosmetyków do testów ze sklepu HELFY.PL , chętnie przystałam na serię MANGO marki MOHANI.

W skład serii wchodzą trzy kosmetyki:
- Ujędrniający olejek do ciała i masażu Mohani Wild Garden - mango
- Ujędrniający mus do ciała Mohani Wild Garden - mango
- Ujędrniający peeling do ciała Mohani Wild Garden - mango






 Głównym składnikiem serii jest ekstrakt z mango, dla masła i olejku, oraz miąższ tego owocu w peelingu do ciała.

Ekstrakt z mango pobudza produkcję kolagenu, poprawiając jędrność skóry. Nawilża, regeneruje i chroni przed utratą wody. Działa przeciwzmarszczkowo i antyoksydacyjnie. Poprawia koloryt skóry. Bogaty w witaminę C.

Miąższ mango jest bogatym źródłem witaminy A i C oraz soli mineralnych. Bardzo dobrze nawilża, odżywia, skórę, przywraca skórze elastyczność i młodzieńczy wygląd.

Kofeina zawarta w ekstrakcie z kawy Arabiki poprawia krążenie krwi w naczyniach włosowatych, aktywizuje i przyśpiesza enzymatyczny rozkład tłuszczów. W efekcie skóra staje się sprężysta odżywiona i jedwabiście gładka.

Olej awokado dodatkowo regeneruje i ujędrnia, a olej ze słodkich migdałów, bogaty w składniki mineralne i witaminy, natłuszcza i wygładza naskórek oraz wzmacnia lipidową barierę ochronną.

( mus i peeling ) Masło Shea działa regenerująco i ochrania warstwę lipidową skóry. Przywraca jej elastyczność i opóźnia procesy starzenia. Zmiękcza naskórek, wygładza, natłuszcza i nawilża. Posiada naturalny, lekki film ochronny UVB.  Olej kokosowy działa zmiękczająco i zapobiega przesuszeniu skóry.

( olejek ) Olej ryżowy to jeden z najdelikatniejszych olejów roślinnych. Chroni równowagę skóry i powstrzymuje procesy starzenia. Jest silnym antyoksydantem. Duże stężenie witaminy E zapewnia ochronę warstwie lipidowej naskórka.




Ujędrniający peeling do ciała Mohani Wild Garden - mango
Pojemność: 150g ; Cena : 32,90 do kupienia TUTAJ ( klik )
Ujędrniający, cukrowy peeling do ciała o orzeźwiającym zapachu soczystego mango, stworzony z najwyższej jakości naturalnych składników: ekstraktu z mango, cukru, masła shea , olejku migdałowego, oleju kokosowego i oleju awokado.
Suszony miąższ mango oraz kryształki cukru pobudzają mikrokrążenie i usuwają martwe komórki naskórka, jednocześnie delikatnie masując ciało.


Peeling ma zbitą konsystencję przez co bardzo dobrze przenosi się na ciało nie osypując się zbytnio. Najlepiej się sprawdza nie na suchej, a na zwilżonej wcześniej wodą skórze. Wtedy najlepiej się do niej przykleja, rozprowadza i najlepiej masuje ciało. Drobinki cukru powoli się rozpuszczają pozwalając na chwilowy masaż ścierający. Zawarte w peelingu masła sprawiają, że peeling nie jest bardzo ostry, a nasza skóra, oprócz peelingowania, zostaje również natłuszczona i odżywiona. Po tym peelingu nie miałabym potrzeby używania balsamu czy masła, ale wiecie... ja to ja :)  Po peelingu zawsze myję ciało żelem a po wyjściu z wanny / spod prysznica nakładam na siebie olejek lub masło.
Wydajność peelingu jest normalna - opakowanie 150g wystarczy mi łącznie na ok. 6 użyć na całe ciało ( użyłam go 4 razy i mniemam, że jeszcze na 2 razy wystarczy )





Ujędrniający mus do ciała Mohani Wild Garden - mango
Pojemność : 120 g ; Cena : 32,90 zł do kupienia TUTAJ ( klik )

Ujędrniający, puszysty mus do ciała Mohani Wild Garden o orzeźwiającym zapachu soczystego mango, stworzony z najwyższej jakości składników naturalnych: ekstraktów z mango i kawy, masła shea , olejku migdałowego, oleju kokosowego i oleju awokado. Naturalna formuła łączy w sobie ujędrniającą moc ekstraktu z mango z pobudzającym mikrokrążenie ekstraktem z kawy Arabiki. W efekcie skóra staje się sprężysta, wygładzona i jedwabista.

Zaskoczył mnie ten mus. Kiedy czytałam jego opis myślałam, że jego konsystencja to będzie coś a'la balsamy z Fresh'n'Natural - taki puszysty, napowietrzony, lekki mus. Tymczasem dla mnie jest to bardziej masło do ciała, takie które rozpuszcza się w dotyku ze skórą i również świetnie nadaje się do masażu. Wystarczy niewielka jego ilość rozpuszczona w dłoniach by wysmarować całe ciało. Oczywiście tutaj też dużo zależy od tego, jak grubą warstwę lubimy na siebie nakładać. Ja czasami jedną małą porcję rozetrę na pół ciała, a czasami jedną dużą na samą łydkę, także jak już wolicie. U mnie to zależy od dnia :)
I właśnie od rozprowadzonej ilości zależy czy kosmetyk szybko się wchłonie czy zostanie na skórze dłużej, natomiast mniejsza ilość będzie się świetnie spisywała i po porannym prysznicu przed szybkim ubraniem się.
Musu zużyłam już ponad połowę.






Ujędrniający olejek do ciała i masażu Mohani Wild Garden - mango
Pojemność : 140g ; Cena : 29,90 zł do kupienia TUTAJ ( klik )

Lekki, ujędrniający olejek do ciała i masażu o orzeźwiającym zapachu soczystego mango. Zawiera najwyższej jakości olejki naturalne: migdałowy, ryżowy i awokado, które zapewniają skórze kompleksową pielęgnację oraz komfort wchłaniania. Naturalna formuła łączy w sobie ujędrniającą moc ekstraktu z mango z pobudzającym mikrokrążenie ekstraktem z kawy Arabiki. W efekcie skóra staje się sprężysta, wygładzona i jedwabista. Olejek wspomaga walkę z cellulitem.

Olejek jest faktycznie lekki. Tutaj też możemy go używać na dwa sposoby - 1 pompka rozprowadzona w dłoniach może nam wystarczyć na pół ciała, wtedy szybko się wchłonie odżywiając skórę, a możemy też 2-3 pompki nałożyć na 1 nogę, co pozwala nam na wykonanie dłuższego masażu, również z wykorzystaniem bańki chińskiej ( ja używam CelluBlue ).
Szczerze Wam przyznam, olejek mi się spodobał, ale... użyłam go dopiero 3 czy 4 razy, ponieważ niesamowicie denerwuje mnie jego pompka, a właściwie atomizer typu spray, który zupełnie się do niego nadaje. żeby chociaż robił mgiełkę, ale on pryska takim strumieniem. Dlatego też olejek ten czeka, aż skończę inny olejek ze świetnym dozownikiem i do tamtego opakowania go przeleję.




Cała seria przypadła mi do gustu, kosmetyków przyjemnie się używa.
Początkowo miałam lekkie obiekcje co do zapachu. Spodziewałam się tutaj soczystego mango, zapach jest jednak nieco zgaszony przez nuty olejowe. Na szczęście przy nałożeniu na ciało te nuty się gdzieś ulatniają i w trakcie użycia zapach zmienia się w przyjemne, słodkie mango. Nie jest bardzo intensywny, ale wyczuwalny i długo utrzymuje się na skórze.

Działanie serii - roboty za mnie nie kosmetyki nie zrobiły, niestety ;) To żarcik taki mój, wiem doskonale, że żaden kosmetyk nie sprawi, że zniknie nadmiar mojej skóry. Ale efekty, jakie dają te kosmetyki, są dla mnie satysfakcjonujące - odżywienie skóry, dzięki czemu skóra wygląda na gładszą i bardziej jędrną, a to bardzo lubię.

Podoba mi się też prosty design opakowań.



W serii Wild Garden Mohani możemy znaleźć jeszcze inną serię - nawilżający ARBUZ - podobno pachnie cudnie!
Produkty z obu serii, mango i arbuz, a także ich składy, możecie znaleźć na stronie helfy.pl ( tutaj )

Znacie już te kosmetyki? A może możecie polecić coś innego z Helfy?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm



11.11 Dzień Singla również na iperfumy by Notino

$
0
0
Witajcie Kochani,

11.11 to, oprócz tak ważnego dla Polski Dnia, DZIEŃ SINGLA. Dzięki Aliexpress ten dzień jest dniem ogromnych promocji. Inne sklepy również poszły tym trendem i z okazji Dnia Singla organizują zniżki. Również iperfumy.pl by Notino ma dla nas coś ciekawego.




Singles Day to 11% zniżki na wybrane marki oraz darmowa dostawa od 200 zł - kod:


W tę promocję wliczają się aż 24 marki perfum, 4 marki makijażowe oraz 4 pielęgnacyjne. Znajdziemy też marki produktów typu: do włosów, urządzenia czy zapachy do domu.

Wiecie, że na iperfumy, z racji już niskich cen, ciężko o takie większe promocje. Dlatego trzeba korzystać. Marki, które mnie osobiście najbardziej kuszą to:




Montale to francuska marka perfum niszowych. Osobiście nie znam jeszcze żadnego zapachu tej marki, ale naczytałam się tylu zachwytów, że niesamowicie mnie ciągnie do niej. Jestem członkinią kilku grup na facebook zrzeszających miłośników perfum, i tam właśnie dowiedziałam się o tej marce. Perfumy te czerpią inspirację z Orientu i Arabii, mają wiele orientalnych nut. Urzekają mnie również ich ciekawe flakony, które, jeśli się nie mylę, są metalowe.
Zapachy podobno są bardzo uniwersalne, wiele z nich jest oznaczone jako UNISEX, chociaż dla mnie perfumy wcale nie potrzebują oznaczeń dla płci.

Zapachy, które mnie bardzo zainteresowały to:


Montale Aoud Lavender
Cena : 203,70 zł / 100 ml do kupienia TUTAJ ( KLIK )
Nuty Głowy: bergamotka, cytryna, lawenda, szafran
Nuty Serca: agar, bursztyn, drzewo sandałowe, nuty pudrowe, piżmo
Nuty Bazy: nuty kwiatowe, paczuli

Montale Dark Purple
Cena : 399 zł / 100 ml do kupienia TUTAJ ( KLIK )
Nuty Głowy: pomarańcza, śliwka
Nuty Serca: bursztyn, drzewo tekowe, piżmo
Nuty Bazy: czerwone owoce, paczuli, róża

Montale Amber & Spices
Cena : 404 zł / 100 ml do kupienia TUTAJ ( KLIK )
Nuty Głowy: gałka muszkatołowa, róża
Nuty Serca: bursztyn, drzewo sandałowe, hebanowe drzewo
Nuty Bazy: agar, kminek




Juliette Has a Gun to marka stworzona przez wnuka Niny Ricci - Romana Ricci. Zapachy inspirowane są twórczością Williama Szekspira. I tak od lat chodzi za mną jeden zapach, mogliście już przeczytać na blogu o moich podejściach do niego. Gdy przyszło do zakupu... no cóż - moc zapachu nieco mnie onieśmieliła i zdecydowałam się na nieco delikatniejszą Citizen Queen. A mówię oczywiście o Lady Vengeance - Pani Zemsty!





Juliette Has a Gun Citizen Queen
Cena : 461,50 zł / 100 ml do kupienia TUTAJ ( KLIK )

Nuty : aldehydy, bergamotka, bursztyn, irys, kocanki, labdanum, piżmo, puder, róża, skóra, żywica

Juliette Has a Gun Lady Vengeance
Cena : 410,50 / 100 ml do kupienia TUTAJ ( KLIK )
Nuty Głowy: bergamotka, lawenda
Nuty Serca: paczuli, róża
Nuty Bazy: ambroxan, piżmo, wanilia


Te produkty najbardziej mnie interesują, ale oprócz nich znajdziecie WIELE innych ciekawych produktów.
Listę marek biorących udział w promocji znajdziecie TUTAJ ( KLIK )

Dajcie znać czy znaleźliście coś dla siebie :)

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

PROJECT PAN | ZUŻYWAMY KOLORÓWKĘ

$
0
0
Witajcie Kochani!

Spotkaliście się już z pojęciem PROJECT PAN? Ja spotkałam się z nim całkiem niedawno, może kilka miesięcy temu, za sprawą Pauliny z bloga Cienistość.  A co to jest i o co w tym chodzi?





Zacznijmy od PAN - z ang. jest to metalowa wytłoczka, w której umieszczone są prasowane kolorowe kosmetyki.
Wiadomo, że kolorówka jest po to by ją używać, a nie zużywać, czasami jednak robi się spory nadmiar i przydałoby się również coś zużyć. PROJECT PAN służy stopniowemu denkowaniu, a przynajmniej używaniu produktów do tego stopnia by pokazała się chociaż kawałeczek tej metalowej wytłoczki.

Mnie ta akcja zmobilizowała do ZUŻYWANIA produktów do makijażu.

Ze swojej kolekcji wybrałam produkty, którymi mogę zrobić pełen makijaż i które chciałabym w pierwszej kolejności zużyć do końca. I powiem Wam, całkiem dobrze mi idzie :) Jestem bardzo zaskoczona - codzienne używanie tych samych produktów sprawia, że one całkiem szybko się zużywają.




A co wybrałam do swojego zestawu?

  • Mój ledwo żyjący cień MAC Satin Taupe - kochałam kiedyś ten kolor, ciężko się go już nakłada na pędzel, ale dam radę. Przez długi czas robiłam makijaż oczu tym jednym cieniem.
  • Paletka Wet’n’Wild - bardzo uniwersalne kolory, ale beż w niej jest błyszczący i brzydki, także on na pewno nie zostanie zużyty do końca. Paleta ma chłodne tony, trochę mnie ostatnio ciągnie jednak do cieplejszych.
  • Matowy beż pojedynczy ( polozony na paletce) to Pierre Rene - bardzo fajny, mocno napigmentowany beż. Chyba to kolor 33. Niestety jego już nie mam - wypadł mi z tej paletki i się rozbił. Jest to jednak na tl edobry cień  w ogóle cienie Pierre Rene ), że kiedyś do nich wrócę.
  • cień w kremie Maybelline Color Tattoo - chcę go zużyć jako baza pod cienie, po zużyciu tego beżowego, wskoczy różowy.
  • korektor Catrice 005 - mam go już dość długo i jednak nie jest do konca taki świetny dla skóry pod oczami, która jest już sporo po 30ce., , jest trochę za jasny więc dorzuciłam z czasem do zestawu kolor 015 i mieszam je oba.
  • pomadka w kredce My Secret I love Matte lips w kolorze 05 - kolor idealka dla mnie. Może ciut wysuszać przy codziennym używaniu dlatego pod spód daję lanolinę lub mój ulubiony balsam do ust - Floslek LipCare
  • Rozświetlacz Sensique - używam go też na klientkach, ale ten egzemplarz jest zniszczony i głupio go wyciągać , zostaje dla mnie tylko. Używam go również jako cienia do powiek.
  • Paese puder kryjąco-rozświetlający - lubię go na całą twarz. Daje piękny efekt glow - bardzo go lubię. W pudrach na szczęście nie mam dużych zapasów, także do niego, po wykończeniu tego egzemplarza, wrócę na pewno za jakiś czas.
  • My Secret bronzer - jak widzicie denko już spore a jest to już moja druga sztuka tego bronzera. 
  • paletka KOBO. Bronzer był na wykończeniu, a na dzień dzisiejszy już go nie ma. Z jednej strony jestem dumna z tego denka, z drugiej - był naprawdę super i chętnie bym go kiedyś nabyła jako pojedynczy produkt. Codziennie też używam różu. Jedynym produktem  z tej paletki, który do mnie nie pasuje, jest rozświetlacz. Jego nie wykorzystam na pewno.
  • skin79 miniatura kremu bb. Jest spoko tylko kolor nie do końca dla mnie dlatego mieszać go będę z podkładem lub z kropelką mixera do podkładów.
  • Rimmel lasting finish nude - już chyba niedostępny- na mojej skórze super wygląda, wcale go nie chcę kończyć, ale jest to jeden z najstarszych podkładów w mojej kolekcji.
  • Loreal tusza false lash wings - początkowo myślałam, że jeszcze trochę mi posłuży, ale jednak już bardzo się osypywał i przerzuciłam się na całkiem fajny tusz do rzęs Celia i nakładam go szczoteczką właśnie z L'Oreal
  • Oriflame żel do brwi - mi podkreślenie nim zupełnie wystarcza, ewentualnie korzystam z ciemnobrązowego cienia z palety.

Poniżej zobaczycie jakie zużycie daje 2tygodniowe używanie tych samych produktów.





Przy okazji - pokażę Wam jak udało mi się zużyć bronzer KOBO - jak pewnie wiecie, kiedy zostaje resztka produktu przy ściankach, ciężko nabrać ją na pędzel. Dlatego zrobiłam bronzerowi mały lifting - skruszyłam go metalową łopatką i spryskałam alkoholem do odkażania ( skinsept ) aż do uzyskania gęstej masy, którą uklepałam i  pozostawiłam do odparowania. Bronzer nadal mi dzielnie służył aż do samego końca.




Teraz nadal używam tych kosmetyków, następuje jednak trochę większa rotacja ponieważ mam trochę kolorówki do przetestowania i pokazania Wam, jednak nadal te kosmetyki stanowią moją bazę. I będą ją stanowić aż do zużycia :) Także trzymajcie za mnie kciuki!

I co najważniejsze!
Czy Wy też jesteście zainteresowani dołączeniem do Project Pan by zmobilizować się do denkowania kolorówki? Jeśli tak - wskakujcie na grupę na FB PROJECT PAN POLSKA !

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

BLACK FRIDAY na iperfumy trwa CAŁY TYDZIEŃ

$
0
0
Witajcie Kochani!

Promocje, promocje, promocje. Zbliża się przedświąteczna gorączka! Zamiast czekać na ostatnią chwilę, dobrze jest wykorzystać TEN TYDZIEŃ - BLACK FRIDAY, a właściwie teraz cały BLACK WEEK.

Z dnia promocji na iperfumy.pl zrobił się cały tydzień, i dobrze! Na spokojnie możemy przejrzeć oferty i zastanowić się co sobie sprawić, a może co sprawić komuś na świąteczny prezent.






Co ja bym chciała dla siebie, pokazywałam Wam kilka postów wcześniej, dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka fajnych pomysłów na prezenty.
Oprócz wielu promocji z okazji
BLACK FRIDAY jest zniżka 25% 
na konkretne marki z kodem
BF25PL 


czas trwania:
19.11 - 25.11
darmowa dostawa przy zakupach za 200 zł

Pierwsza propozycja jest dla włosomaniaczki. Tutaj podałam tylko kilka przykładów, ale ogólnie chodzi mi o markę TONI & GUY >>>tutaj wszystkie ich kosmetyki<<<
Bardzo lubię tę markę, wszystko co miałam świetnie się u mnie sprawdzało, a już największym moim hitem było właśnie serum do włosów. Kropelka rozprowadzona w dłoniach i wtarta w końców robi cuda. Wiem, że wiele osób polecało to serum. Zainteresował mnie bardzo perfumowany nabłyszczacz do włosów.



Perfumy LACOSTE POUR FEMME to jeden z najbardziej uniwersalnych zapachów jakie znam. Podoba się większości kobiet, pasuje chyba na wszystkie okazje. Jeżeli miałabym komuś kupić perfumy w ciemne - klasyczne Lacoste Pour Femme byłyby jednym z pierwszych typów.
Bardzo podobają mi się też flankery tego zapachu, czyli wersje LEGERE oraz INTENSE. Nie obraziłąbym się za któryś z nich. Szczególnie, że klasyka mam już chyba tylko z 10 ml :(
Zapachy LACOSTE znajdziecie >>> TUTAJ <<<





Dla fanek makijażu - akcesoria Real Tecniques. Marka ta ma jedną z najlepszych gąbek do makijażu, mam również kilka pędzli i bardzo je lubię.
Widoczny na zdjęciu zestaw kosztuje 104 zł - 25% = 78 zł !!! za 3 pędzelki i gąbeczkę!
Cała marka REAL TECHNIQUES>>> TUTAJ <<<


Promocji jest oczywiście o wiele, wiele więcej!

To co? Kupujecie już jakieś prezenty?

Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm

ODŻYWCZA MASECZKA Z DYNIĄ BEAUTY GARDEN | HELFY.PL

$
0
0
Witajcie Kochani!

Jesień to czas kiedy moja skóra zaczyna się lekko przesuszać od ogrzewania. Wtedy chętniej sięgam po odżywczo-nawilżające maseczki. Jedną z takich jest maseczka marki Beauty Garden, którą dostałam od sklepu helfy.pl

I od razu mam dla Was informację - do dzisiaj - poniedziałku 26.11, w sklepie helfy.pl z okazji Black Friday jest -30% i darmowa wysyłka od 50 zł.




BEAUTY GARDEN
Organiczna maseczka z dyni 
do kupienia TUTAJ

W 100% naturalna maseczka wzbogacona wyciągiem z dyni, przeznaczona do pielęgnacji każdego typu cery. Skutecznie nawilża, dodatkowo poprawiając elastyczność i sprężystość skóry. Dzięki kremowej, rozpuszczającej się konsystencji przywraca skórze uczucie komfortu.

KLUCZOWY SKŁADNIK MASECZKI - SOK Z DYNI:
Dynia charakteryzuje się wysoką zawartością beta-karotenu i witamin: B, C, D, E, PP. Ponadto, słynie z właściwości antyoksydacyjnych, dzięki czemu pomaga neutralizować negatywny wpływ wolnych rodników.

Dynia pochodzi z własnej uprawy Beauty Garden, co pozwala zadbać o jakość surowca na każdym etapie produkcji - od sadzonki, przez zbiory, aż po gotowy kosmetyk. Ogród Beauty Garden zlokalizowany jest w Auriac, małej miejscowości położonej w malowniczych rejonach Francji. Pochodzące z niego składniki posiadają certyfikat Agriculture Biologique i są wolne od pestycydów.


W harmonii z naturą:

  • Organiczne. Wszystkie kosmetyki Beauty Garden posiadają certyfikat NATRUE. To oznacza, że co najmniej 95% składników naturalnych jest pochodzenia organicznego.
  • Pięknie zaprojektowane. Drewno, z którego produkowane są opakowania i etykiety Beauty Garden, pochodzi wyłącznie ze zrównoważonej gospodarki leśnej, potwierdzonej certyfikatem PEFC. Do wydruku etykiet użyto tuszu pochodzenia roślinnego.
  • Najwyższej jakości. Kosmetyki Beauty Garden przygotowywane są w sposób przyjazny środowisku. W trosce o jakość i bezpieczeństwo, produkcja odbywa się zgodnie z zasadami Dobrych Praktyk Produkcyjnych dla Kosmetyków (GMP).





Pierwsze, co przykuwa uwagę w tej maseczce, to jej świetne opakowanie - szklany słoiczek umieszczony w cienkiej drewnianej sklejce. Wygląda to świetnie!
Wcześniej nie miałam chyba nigdy  kosmetyku z dynią, choć słyszałam na pewno o jakimś kremie pod oczy albo serii z dynią, nie pamiętam tylko marki :(

Maseczka ma konsystencję bardzo gęstego kremu, dobrze rozprowadza się po skórze i natychmiastowo ją odżywia. Gdy moja skóra jest bardziej przesuszona, dosłownie czuję jak ją łagodzi i koi. Do nałożenia na całą twarz wystarczy niewielka ilość maseczki nałożona bardzo cienką warstwą.
Zapach maseczki jest delikatny, nieco dyniowy właśnie.

Maseczkę trzymam na twarzy 10-20 min po czym zmywam ją ciepłą wodą bądź zwilżonym ręczniczkiem. Efekty bardzo mnie zadowalają. Skóra jest miękka, mięciutka, nawilżona i odżywiona. Staje się taka pełna, 'dewy' ( niestety nie znam polskiego słowa opisującego ten stan ), jędrniejsza. Najbardziej lubię ją używać na policzki i szyję, tam moja skóra najbardziej tego potrzebuje, mam takie przyjemne uczucie otulenia skóry a efekty działania są najbardziej widoczne.




Jakich maseczek lubicie najbardziej używać?
Czy Wasza skóra też przesusza się bardziej jesienią i zimą?
Jeśli tak - wypróbujcie tę maseczkę :)

Przypominam Wam też o -30% na helfy.pl ( do dzisiaj 26.11 )
Ja mam ban na zakupy, ale niesamowicie kuszą mnie produkty marek LASS, Beauty Garden oraz maseczki do twarzy Khadi. Cóż poradzić - ban, to ban :) 1 miesiąc jakoś wytrzymam bez zakupów.

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

ORIFLAME SO FEVER | ODKRYŁAM LUKRECJĘ W PERFUMACH

$
0
0
Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o zapachu, co do którego byłam początkowo sceptycznie nastawiona. To było takie.. od MEH do YEAH ;)

Zapach ten chodził za mną już od dłuższego czasu, wiele koleżanek z grupy perfumowej mi go polecało określając go jako ciepły, słodki i trwały. W końcu się skusiłam i...
Pierwsze wrażenie nie było najlepsze, ale jak się okazało, całkiem z mojej winy. No bo kto testuje perfumy zaraz po przywiezieniu przesyłki przez kuriera w bardzo zimny dzień? Powinnam to przecież przewidzieć. Przyszła paczka - psiknęłam, powąchałam i stwierdziłam, że nie wiem o co tyle szumu. Zapach taki nijaki, ledwo wyczuwalny, niebrzydki, ale bez szału. Stwierdziłam 'trudno', może on nie dla mojego nosa jest po prostu. Schowałam do kartonika i odłożyłam do półki. Minął tydzień i wzięło mnie na wąchanie swojej kolekcji  kto też tak ma? ), doszłam do So Fever, otworzyłam koreczek, powąchałam i oszalałam. Mój nos wyczuł dużą słodycz wanilii połączoną ze śliwką, odrobiną porzeczki i jeszcze jakąś nutą, której nie umiałam określić. Teraz już wiem, co to jest.





ORIFLAME SO FEVER

Uwodzicielski zapach, który intryguje i zniewala. Za soczystym uderzeniem czarnej porzeczki podąża słodkie ukojenie drzewa sandałowego, by na koniec pobudzić zmysły do granic możliwości ognistą nutą kwiatu imbiru. Przygotuj się na intensywność doznań, która przejdzie Twoje najśmielsze oczekiwania. 
Zapach został wydany w 2015 roku, jego twórcą jest Vincent Schaller, odpowiedzialny również za mój ukochany Amber Elixir Oriflame.

Nuty głowy:  Bergamotka, Czarna Porzeczka, Różowy Pieprz
Nuty Serca: Kwiat Imbiru, Kwiat Jabłoni, Mirabelka
Nuty Bazy: Drzewo Sandałowe, Lukrecja, Czarna Lukrecja, Wanilia


Zapach

Jak wspominałam wyżej - początkowo było małe rozczarowanie, ale wyszła z tego miłość niemalże. Już doskonale wiem, o co dziewczynom chodziło. Zapach jest bardzo intrygujący, mocny, z tych przyklejający się do skóry, otulający.
Jest to zapach ciepły od wanilii i słodki od śliwki, nuty te przełamane są cierpkością czarnej porzeczki z dodatkiem czegoś, czego nie umiałam nazwać. Dopiero gdy zerknęłam na ten zapach na portalu fragrantica, domyśliłam się, że jest to lukrecja. Całość tworzy bardzo ciekawą kompozycję, która ujmuje, która pięknie rozwija się na skórze. Jest i elegancki, i seksowny.
Zdecydowanie jest to pozycja dla kobiet, które nie boją się "ogona" ani zwracania na siebie uwagi zapachem.




Flakon

Perfumy te mają bardzo ciekawy. Z jednej strony kojarzy mi się z sylwetką kobiety, z drugiej z jakąś ekstrawagancką sukienką.
Pięknie się prezentuje.


Projekcja i trwałość

Zapach ma bardzo dobre parametry - jest to zapach pozostawiający ogon, wyczuwalny jest z odległości kilku metrów. Jego trwałość jest też bardzo dobra - jest wyczuwalny przez cały czas w ciągu dnia, a na szaliku nadal go czuję nawet po 2-3 dniach. Na skórze również wyczuwam go przez cały dzień. Jest naprawdę bardzo dobrze.
Jest to woda perfumowana




Jeżeli szukacie nietuzinkowego ciepłego zapachu, koniecznie zainteresujcie się to pozycją. Myślę, że będziecie zaskoczone tak jak ja.

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

ALANTANDERMOLINE | KREMY | BALSAM | MAŚĆ

$
0
0
Witajcie Kochani!

Pamiętacie jak kilka lat temu był szał na niebieski krem Alantandermoline? Ta niepozorna tubka skrywająca bardzo fajny lekki krem do twarzy zyskała ogromną popularność w pielęgnacji, również tej po makijaż. Przez moment zainteresowanie było tak duże, że ciężko go było dostać. Szczerze przyznaję, że nie pamiętam czy go wtedy miałam, czy nie. Za to mam go na pewno teraz, i to nie pierwszą tubkę, niebieskiego i nie tylko bo Alantandermolie to linia pięciu kremów, balsamu, maści i żelu na zmęczone nogi. Mam większość z tych kosmetyków, używam ich głównie dla Juniorka. Są to bardzo dobre i tanie kosmetyki, dlatego chciałam Wam o nich napisać. Są też przez nas bardzo dobrze sprawdzone, szczególnie dwa z nich.







Z całej oferty używam czterech kremów, maści i balsamu. Wiem, że oprócz tych posiadanych przeze mnie, są jeszcze 2 kosmetyki - krem złuszczający ( chyba do stóp ) oraz żel na zmęczone nogi. Nie mam potrzeby stosowania ich ani dla siebie, ani dla Juniorka, więc nigdy się nimi bliżej nie interesowałam.

Głównym składnikiem wszystkich produktów jest ALANTOINA - substancja będąca pochodną mocznika, która pobudza regenerację tkanki łącznej dzięki czemu ma właściwości złuszczające, rozjaśniające i gojące.

"Alantoina - działanie


  • Regeneruje skórę, pobudzając komórki do wzrostu i usuwając martwe komórki naskórka.
  • Ma właściwości rozjaśniające - jest stosowana w preparatach usuwających przebarwienia skóry.
  • Zmiękcza skórę, ma także właściwości złuszczające.
  • Pobudza gojenie.
  • Łagodzi podrażnienia skóry i chroni ją przed uszkodzeniami.
  • Wspomaga ochronne działanie kremów.
  • Maść z alantoiną (lub krem) uelastycznia, nawilża i wygładza skórę.
  • Działa złuszczająco, dlatego jest składnikiem m.in. szamponów przeciwłupieżowych."
 Źródło : https://www.recepta.pl/artykuly/alantoina-krem-masc-dzialanie-i-wlasciwosci


Drugim ważnym składnikiem jest Pantenol, który ma właściwości gojące, szczególnie oparzenia, nawilżające i nawadniające. D-Panthenol w połączeniu z alantoiną wykazuje również działąnie przeciwzapalne i łagodzące ból.







To zacznijmy od maści




Alantandermoline maść pielęgnacyjna z witaminą F 

Do pielęgnacji okołopieluszkowej skóry, do skóry pachwin, fałdów skórnych i ich okolic. Kosmetyk do pielęgnacji skóry szczególnie wrażliwej, skłonnej do alergii.

Składniki: Lanolin, Hellianthus Annuus Seed Oil, Panthenol, Cera Alba, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Allantoin.

Zaczęłam od tej maści, ponieważ jej zużywamy najwięcej. Średnio jedną na 2 tygodnie, ale co się dziwić, Juniorek dzidziusiem małym jujż nie jest.
Maść ma odpowiednią konsystencję do pielęgnacji przy pieluchowaniu - zabezpiecza skórę, pielęgnuje ją, natłuszcza, odżywia, łagodzi podrażnienia.
Stosujemy ją zamiennie z Bepanthenem i maść Alantandermoline skutecznie ją zastępuje.





Alantandermoline krem lekki

Do pielęgnacji skóry wysuszonej i skłonnej do podrażnień. Zalecany szczególnie po kąpieli, depilacji oraz po opalaniu. Do twarzy i ciała.

Składniki:
Panthenol, Allantoin.


To ten krem właśnie zyskał kiedyś ogromną popularność wśród blogerek. Lubię go czasami użyć dla siebie, szczególnie gdy przesadzę z kwasami lub peelingami enzymatycznymi. świetnie się wchłania w skórę, dogłębnie ją nawilża, przynosi ukojenie. Na skórze pozostawia delikatną warstwę.
U Juniorka stosuję go na twarz, na dekolt, czasami do ciała.





Alantandermoline krem ochronny z witaminą A

Do codziennej pielęgnacji całego ciała, szczególnie do skóry twarzy, dłoni i łokci. Łagodzi skutki działania niekorzystnych czynników zewnętrznych takich jak: wiatr, nadmiernie suche powietrze, detergenty, które sprzyjają przesuszeniu skóry. Przynosi ulgę i ukojenie skórze suchej, wrażliwej i skłonnej do podrażnień.

Składniki: Panthenol, Allantoin, witamina A


Gęsty, dość bogaty krem. Dobrze się rozprowadza, pozostawia na skórze lekko tłustą warstwę, ale jest dużo lżejszy od Retimaxu1500. Najlepiej poświęcić mu chwilę na wtarcie w skórę.
Jest świetny na 'suche placki', odstające skórki, kolana i łokcie. Jest idealnym kremem do rąk po sprzątaniuj. Czasami mam wrażenie, że delikatnie mrowi.




Alantandermoline krem ochronny półtłusty z witaminami A + E

Do codziennej pielęgnacji skóry. Łagodzi skutki działania niekorzystnych czynników zewnętrznych takich jak: wiatr, nadmiernie suche powietrze, detergenty i mróz, sprzyjających przesuszaniu skóry. Kosmetyk polecany do pielęgnacji całego ciała, szczególnie do skóry: twarzy, dłoni, łokci i stóp.

Składniki: Panthenol, Allantoin, witaminy A i E

To lżejsza wersja kremu z witaminą A. Lubię go jeszcze bardziej. Również świetnie nawilża, ale jeszcze lepiej się rozprowadza i lepiej wchłania. Jego też nakładam na łokcie, kolana, pięty, ogólnie suche miejsca.
Nadaje się również do twarzy, sprawdza się w te zimne dni, również pod makijaż.






Alantandermoline krem głęboko nawilżający

Do codziennej pielęgnacji skóry twarzy, szyi i dekoltu.

Składniki: Panthenol, Hydroxyetyl Urea, Allantoin


Fantastyczny krem do ceru suchej. Jest tłusty a jednocześnie lekki. Czuć jak wchłania się głęboko w skórę, przynosi jej ulgę i ukojenie a na dłuższą metę sprawia, że nie pojawia się przesuszenie.
Stosuję ten krem też wtedy gdy przesadzę ze złuszczaniem oraz w dni kiedy kaloryfery dają mi się we znaki i rano kiedy kaloryfery pogrzeją za mocno.
Dla Juniorka stosuję go czasami do buzi, szczególnie na nosku.





Alantandermoline nawilżający balsam do ciała

Balsam polecany jest do codziennej pielęgnacji ciała szczególnie po kapieli, depilacji, opalaniu na słońcu lub w solarium. Szczególnie polecany do pielęgnacji skóry suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień.

Składniki: Allantoina, d-pantenol, α-bisabolol

To bardzo lekki balsam, powiedziałabym nawet mleczko, o świetnych właściwościach nawilżających. Pozostawia na skórze delikatny film, który zapobiega przesuszaniu. Świetnie nadaje się do pielęgnacji leżącego Juniorka, dla niego właśnie wybieram tego typu balsamy - nawilżająco-natłuszczające, często są to produkty przeznaczone do skóry atopowej lub z AZS. Ten sprawdza się bardzo dobrze.





Znacie produkty Alantandermoline? Ja bardzo często po nie sięgam.
Oprócz świetnego działania mają też inną zaletę - bardzo dobrą cenę. Chyba żaden z tych produktów nie kosztuje więcej niż 10 zł.
I są polskiej produkcji Zakładów Farmaceutycznych "UNIA"

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

Więcej o ciekawej pielęgnacji możecie przeczytać w postach:

ORIFLAME ENIGMA | UWODZICIELSKI ZAPACH

$
0
0
Witajcie Kochani!

Perfumy Enigma nie są dla mnie nowością. Poznałam je 10 lat temu. Tak, te perfumy mają już 10 lat.
Zapach pojawił się po raz pierwszy w 2008 roku i zawładnął sercami i nosami wielu moich koleżanek. To był pierwszy zapach Oriflame, który kojarzę z taką mocą. Mirage, Marcel - te mocne zapachy pojawiły się już później. Enigma była na początku.




Oriflame Enigma

Uwodzicielski wdzięk róży i rozkwitającego nocą jaśminu łączy się ze zmysłowością paczuli, nadając kompozycji intensywność i głębię. Ten zapach sprawi, że odkryjesz w sobie czarodziejkę.  

Nuty głowy: Brzoskwinia, Frezja, Kwiat Brzoskwini
Nuty serca: Róża, Jaśmin, Kwiat Pomarańczy
Nuty bazy: Drzewo Sandałowe, Paczula, Orchidea, Wanilia, Bób Tonka, Bursztyn, Piżmo



Zapach

W pierwszym psiku tego zapachu wyczuwam Aliena, może nie dosłownie, ale sporo z niego. Ten wibrujący w nosie jaśmin, ta orchidea, ta paczula połączona z drzewem sandałowym. Niesamowicie seksowny i uwodzicielski zapach. Otula, przykleja się. Przepięknie się rozwija w kwiatowo drzewność z wanilią i bursztynem w tle. Jest przepiękny, ale i mocny. Zdecydowanie dla fanek mocnych zapachów, nie bojących się zwracania uwagi.
Perfumy na prezenty, takie perfumy jak Enigma, są dobrym pomysłem, jeśli jesteśmy pewnie, że ich właścicielka gustuje w nutach orientalnych oraz gourmand, w nutach ciężkich. Będą wspaniałe... do łóżka.
Zdecydowanie zapach będzie się spisywał lepiej w sezonie jesienno-zimowym.






Flakon

Flakon to perełka. Asymetryczny, smukły. Kojarzy mi się z fiolkami czarodziejki, fiolkami, w których trzyma swoje miłosne eliksiry. I ten głęboki bordowy kolor. Cudo.


Projekcja i trwałość 

I tutaj mam mały problem. Zapach, jestem tego pewna, przeszedł reformulację. Owszem, jest dość trwały, nawet wyczuwalny z trochę większej odległości niż 1m, ale to nie to samo co zapach z 2008 roku. Tamten nie odpuszczał, trzymał się ubrań i skóry przez długie godziny a nawet i dni, ogon zostawiał na kilka metrów, zostawał w pomieszczeniu kiedy nas już tam dawno nie było. Obecna Enigma jest poprawna, parametry ma dobre, szczególnie jak na wodę toaletową, ale już nie wyborne.




Wielbicielki Aliena szukające czegoś w stylu, ale może mniej zabijającego otoczenie, zdecydowanie powinny zapoznać się z tą pozycją. Cena - można je dostać za ok. 60-70 zł

Będzie... Enigmatycznie!


Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm


PERFUMOWE ZESTAWY PREZENTOWE | CO MOGŁABYM DOSTAĆ

$
0
0
Kochany Panie Mikołaju / Gwiazdko / Gwiazdorze / Aniele*

*niepotrzebne skreślić

Wiem, że odzywam się dość późno, ale wiesz... Tak właściwie ułatwiam Ci zadanie, bo zapewne, jak ja, zostawiasz wszystko na ostatnią chwilę. Więc byś nie musiał/ła daleko szukać na blogu, to tutaj zaraz masz listę perfumowych zestawów, z których bardzo, ale to bardzo bym się ucieszyła, gdybym znalazła je pod choinką.




Jimmy Choo for Woman

Zestaw zawiera:
- Wodę perfumowaną Jimmy Choo for Woman 100 ml
- Wodę perfumowaną Jimmy Choo for Woman 7,5 ml
- Mleczko do ciała Jimmy Choo for Woman 100 ml

do kupienia TUTAJ ( KLIK ) cena 233 zł

Woda perfumowana Jimmy Choo For Woman to  słodko-paczulowe perfumy. Ich zapach jest niesamowity, jest otulający i pobudzający jednocześnie. Czasami czuć w nim słodycz toffee a czasami charakterystyczne nuty paczuli wybijają się na pierwszy plan, i to zawsze z orchideą w tle. Zapach jest bardzo ciekawy i mało kto przejdzie obok niego obojętnie.

Nuty Głowy:  Mandarynka, Gruszka, Nuty Zielone
Nuty Serca: Orchidea
Nuty Bazy: Toffee, Paczula




Cartier La Panthère

Zestaw zawiera:
- Wodę perfumowaną Cartier La Panthère 25 ml w napełnialnym flakonie
- Wodę perfumowaną Cartier La Panthère 75 ml do uzupełniania
- Satynowe etui wraz z lejkiem

Do kupienia TUTAJ ( KLIK ) cena 259 zł

Ten zapach krąży wokół mnie już od dawna.
Niby w nutach ma przede wszystkim owoce, ale one gdzieś uciekają od razu, nawet nie jestem w stanie ich wyłapać. Ten zapach to zmysłowe piżmo, skóra, mech. Zapach, który mógłby być spokojnie unisex. Przykleja się do skóry i cudownie rozwija.

Nuty Głowy: Rabarbar, Truskawka, Suszone Owoce, Bergamotka, Anyż
Nuty Serca: Gardenia, Kwiat Pomarańczy, Gruszka, Róża, Ylang-Ylang
Nuty Bazy: Piżmo, Mech Dębowy, Paczula, Skóra




Cartier La Panthère Légere

Zestaw zawiera:
- Woda perfumowana Cartier La Panthère Légere 75 ml
- Żel pod prysznic Cartier La Panthère Légere 100 ml
- Mleczko do ciała Cartier La Panthère Légere 100 ml

Do kupienia TUTAJ ( KLIK ) cena 277 zł

La Panthère Légere to jakby wzmocniona wersja klasycznej Pantery. Jest nieco bardziej kwiatowy, ale nadal otulający, nawet bardziej otulający i o lepszej projekcji. Do zakochania, po prostu. W dodatku jest tak mocny, że kiedyś psiknęłam go na pudełko z papieru, i w tym pudełku nadal czuć ten zapach.

Nuty Głowy: Nuty Zielone, Suszone Owove, Bergamotka, Gruszka, Tangeryna
Nuty Serca: Gardenia, Gardenia Tahitańska, Aldehydy, Jaśmin, Brzoskiwnia, Róża, Ylang-Ylang
Nuty Bazy: Piżmo, Mech Dębowy, Paczula, Skóra, Irys





Guerlain Shalimar Souffle de Parfum

Zestaw zawiera:
- Woda Perfumowana Guerlain Shalimar Souffle de Parfum 50 ml
- Tusz do rzęs Guerlain 8,5 ml

Do kupienia TUTAJ ( KLIK ) cena 217 zł

Ten zapach poznałam dzięki Asi <3
Nigdy wcześniej nie wąchałam Shalimarów, dopóki próbka od Asi nie trafiłam w moje ręce. Słyszałam / Czytałam o nich dużo. Kobiety oraz mężczyźni, na grupach perfumowych polecali je jako klasykę gatunku. I tak, mieli rację. Guerlain Shalimar Souffle de Parfum to zapach orientalny, ale jego orientalność jest jednak dostosowana do Europy. Klasyk. Muszę poznać też inne Shalimary.

Nuty Głowy: Bergamotka, Cytryna, Mandarynk
Nuty Serca: Jaśmin Wielkolistny, Kwiat Pomarańczy
Nuty Bazy: Białe Piżmo, Wanilia Indyjska, Wanilia Tahitańska




Juliette has a Gun Not A Perfume

Zestaw zawiera:
- Woda perfumowana Juliette has a Gun Not A Perfume 100 ml
- Żel pod prysznic Juliette has a Gun Not A Perfume 100 ml

Do kupienia TUTAJ ( KLIK ) cena 332 zł

Perfumy te określane są mianem kwiatowo - drzewno - piżmowych. Co jest, i nie jest, prawdą. Perfumy te mają w zasadzie jedną nutę - ambroxan, który jest syntetycznym odpowiednikiem ambry. Nuta ta łączy się ze skórą i w zależności od naszego pH tak się rozwija. Może na naszej skórze pachnieć bardziej świeżo i zielono lub iść kompletnie w drugą stronę - pudrowo-drzewno-bursztynową.
Miałam próbkę tego zapachu i to niesamowite jak zmienia się on w zależności od pory dnia czy pory roku. To zapach idealny do pracy i do wszystkich sytuacji kiedy jesteśmy wśród lujdzi a nie chcemy ich przytłaczać naszymi perfumami.

Nuty: Ambroxan


Te właśnie zestawy prezentowe sprawiłyby mi ogromną radość. Ciężko nawet powiedzieć, który najbardziej :)

Macie jakieś marzenia perfumowe, które mogłyby się ziścić w wigilijny wieczór?
Dajcie znać <3

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

PREZENT NA OSTATNIĄ CHWILĘ | 10% TANIEJ

$
0
0
Witajcie Kochani!

Ok, za 2 dni Wigilia. Właśnie się zorientowaliście, że... nie kupiliście komuś prezentu? Albo że ktoś jeszcze będzie w ten dzień Waszym gościem i nic dla niego nie macie. Zakładam oczywiście, że macie w zwyczaju obdarowywanie się prezentami.
Możecie też nie mieć na kogoś kompletnie pomysłu.

Śpieszę z informacją o świetnym prezencie, który podoba się chyba każdej kobiecie i każdemu mężczyźnie, który w dodatku możecie obecnie kupić 10% taniej, i który dostaniecie szybko.




A są to KUPONY PODARUNKOWE ELEKTRONICZNE na iperfumy.pl

Możecie je zamówić TUTAJ ( KLIK )

Pamiętajcie, że nie są one 'z automatu' tylko muszą być fizycznie klepnięte przez osobę w systemie, więc najlepiej by zamówić go do jutra ( niedziela 23.12 ) gdzieś do godziny 21-22, ponieważ w Wigilię iperfumy już nie pracuje. I nie wiem też dokładnie do kiedy ta promocja potrwa.

Przy zamówieniu i opłaceniu przez system szybkiej płatności do godziny powinniście mieć kupon na mailu. Jeżeli kupicie go dzisiaj w nocy, to otrzymacie go jutro po 10 rano. Jak go nie będzie do 10:30 to po prostu dzwońcie na infolinię. Ja zamawiałam ok. 23:30 i miałam kupon zaraz po 10 na mailu.
Wystarczy go wydrukować i włożyć do koperty.

Za kupon o wartości  100 zł zapłacimy 90 zł. TUTAJ ( KLIK )
Za kupon o wartości  200 zł zapłacimy 180 zł. TUTAJ ( KLIK )
Za kupon o wartości  300 zł zapłacimy 270 zł. TUTAJ ( KLIK )


http://www.anrdoezrs.net/links/8825963/type/dlg/https://www.iperfumy.pl/kupony-podarunkowe/?f=1-1-30-685


Ja uważam, że to genialny prezent. Może wiecie, że ktoś zbiera np. na jakiś konkretny zapach, ale nie jesteście w stanie mu go finansowo sprawić. Wiecie, kosmetyki na prezenty to zawsze dobre pomysły, jednak często możemy nie trafić z wyborem jeśli nie znamy dobrze preferencji obdarowywanej osoby. Jeśli np. umawiacie się na prezenty do 50 zł - warto się z kimś złożyć.
Jedni powiedzą, że to prezent na "odwal się". Ja tak nie uważam. Uwierzcie mi, że sto razy bardziej wolałabym dostać taki jeden bon na 100 zł niż np. 5 pierdółek po 20 zł, z którymi nie wiem co zrobić.
Na iperfumy jest też wiele wysokopółkowych kosmetyków do makijażu czy pielęgnacji, nie tylko perfumy.

Co jeżeli ktoś ma kilka bonów albo chcielibyście kupić bon na wyższą kwotę?

O zakup bonu na wyższą kwotę można zapytać na infolinii iperfumy lub kupić kilka mniejszych.

Łączenie bonów - dostałam oficjalną informację, że do jednego zamówienia można wykorzystać tylko jeden bon, ale nie pokrywa się to z prawdą. Wczoraj koleżanka robiła zamówienie, do którego wykorzystała 3 bony, więc jak widzicie - spokojnie można łączyć.



Oczywiście taki prezent możecie też sprawić sobie samym, jak ja ;)

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm


DROGERIA NATURA | JESIENNO-ZIMOWE NOWOŚCI

$
0
0
Witajcie Kochani!

W ostatnim czasie przyszło do mnie sporo nowości z Drogeria Natura, które chciałam Wam dzisiaj pokazać. Naprawdę jest co oglądać :)




Na powyższym zdjęciu widzicie tylko ich część :) W poście jest tego więcej :)

Zacznę od cienie do powiek MySecret - edycja jesienna i zimowa - łącznie 5 paletek przepięknych cieni, zarówno w szalonych różowych kolorach, cudownych zieleniach, jak i w neutralnych barwach.

W momencie kiedy piszę ten post paletki są w cenie 12,99 zł / szt. Normalna cena to 18,59 zł
Wszystkie paletki TUTAJ ( KLIK ) - są jeszcze dostępne

Nie będę się rozpisywać o nich, po prostu zobaczcie swatche. Więcej o kosmetykach napiszę w osobnych postach, może z makijażami.
Kolekcja jesienna

My Secret - paletki - kolekcja jesienna

My Secret Sweet'n'Spicy

My Secret Sweet'n'Spicy

My Secret Ocean Storm

My Secret Ocean Storm

My Secret Through The Dunes

My Secret Through The Dunes

Kolekcja zimowa

My Secret First Step

My Secret Through The Night

My Secret First Step / Through The Night

Jeżeli jesteśmy już przy cieniach, to mam do pokazania dwie palety, które niedawno wypuściło KOBO.

Pierwsza z palet pochodzi z kolekcji świątecznej i nazywa się JUST AMAZING. To paleta pięknych cieni wraz z bronzerem i rozświetlaczem. Cienie są mocno napigmentowane, bronzer i rozświetlacz mają cudowne kolory.







Drugą paletą jest również KOBO, tym razem tworzona przez Daniela Sobieśniewskiego. Paleta nazywa się FABOULUS. 9 ciekawych odcieni, tylko zieleń mnie nieco rozczarowała.






Jeśli już jesteśmy przy paletach, to do pokazania mam wam jeszcze jedną paletkę, tym razem rozświetlaczy My Secret. W tej palecie są 4 wypiekane rozświetlacze - jeden z nich to kultowy już Princess Dream, pozostałe to nowe kolory.






W ofercie Drogerii Natura pojawiło się też dużo nowych korektorów. Tutaj pokażę Wam tylko opakowania, bo więcej o nich będzie w osobnym poście lub postach :)





I na koniec - matowe róże Sensique. W ofercie jest chyba 5 czy 6 kolorów, ja mam 3 :)









Dodatkowo, jeśli interesują Was inne produkty z Drogerii Natura, to odsyłam Was do moich postów:

My Secret rozświetlacze

KOBO pomadki Ultra Matte - prezentacja na ustach

KOBO pomadki Matte - prezentacja na ustach

KOBO pigmenty Pure Fantasy


Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

EMPORIO ARMANI BECAUSE IT'S YOU

$
0
0
Witajcie :)

Perfumowo u mnie dalej szaleństwo. O perfumach mogę pisać i rozmawiać godzinami. Nie dziwcie się więc, że tyle ich u mnie. I wiecie co... będzie więcej!

Dzisiaj o zapachu, który poczułam pewnego dnia na swojej przyjaciółce. I zakochałam się. Tak się składa, że mamy z nią bardzo podobny gust zapachowy i często rozpływamy się w zachwytach nad tymi samymi flakonikami. Wiedziałam więc od razu, że i do mnie będzie bardzo pasować.
Trochę to potrwało, ale bodajże w październiku przywędrował do mnie przepiękny stumililitrowy flakon. 100 ml szczęścia.






Emporio Armani BECAUSE IT'S YOU

Because It's You to słodko-owocowy zapach. Dojrzała malina połączona z eleganckimi nutami neroli. Zapach jest kobiecy, seksowny, namiętny. Urok noszącej go kobiety jest natychmiastowo widoczny, jest uzależniający i wyrafinowany jak zapach róży absolutnej. 
Zapach bawi się mocą uwodzenia, jak wanilia miesza się z piżmem, odsłaniając złożoną i niesamowicie głęboką zmysłowość.
Zapach wyraża potrzebę miłości.

Nuty głowy : Malina, Neroli, Cytryna
Nuty Serca : Róża
Nuty Bazy : Wanilia, Piżmo, Drzewo Bursztynowe





Zapach

To słodka cudowność. Gdy w pierwszym psiku jest malinowo-cytrynowa, to już za chwilę zapach jest słodki. Nuty soczystej maliny na waniliowo-piżmowej bazie. Nie powiem, żeby się bardzo rozwijał, nie powiem, żeby był wybitnie skomplikowany. Ale ja jego owocowa słodycz jest po prostu ujmująca i uwielbiam go na sobie czuć, otaczać się nim.
Zapach jest tak przyjemny, tak piękny, że zbieram za niego mnóstwo komplementów. Jest niewiele zapachów, które by budziły aż takie zachwyty. Jeśli lubicie tego typu zapachy, koniecznie musicie go poznać.





Flakon

W prostocie siła. Prosta butelka z pięknym korkiem. Tym perfumom nie trzeba nic więcej. Jedyne co mnie nieco denerwuje to korek właśnie. Trzeba nim 'wycelować' by zamknąć flakon, po prostu pasuje tylko w jednej pozycji. Poza tym - jest świetnie!


Projekcja i trwałość

Tutaj mogę tylko piać z zachwytów, zarówno projekcja, jak i trwałość zapachu są na bardzo wysokim poziomie. Może nie zostawia ogona jak Alien, ale jest wyczuwalny z kilku metrów, zostaje też na chwilę w pomieszczeniu, a trwałość... zapach na sobie czuję cały dzień, na ubraniach, na szalu nawet kilka dni. Wszystko jest tak, jak na perfumy Armani przystało. Wręcz polecałabym nie przesadzać z jego aplikacją.




Moim zachwytom może nie być końca, także koniecznie znajdźcie flakon w perfumerii i powąchajcie. Czekam na Wasze wrażenia.

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm




SENSAI TRANSLUCENT LOOSE POWDER | NAJLEPSZA CENA!!!

$
0
0
Witajcie Kochani!

Wiecie, długo sama używałam tylko drogeryjnych produktów, jeżeli wydawałam więcej na jakiś kosmetyk to zazwyczaj były to cienie do powiek. Dopiero od czasu gdy zajęłam się makijażem dla klientek to zaczęłam inwestować w kosmetyki z wyższej półki cenowej. I dopiero wtedy mogłam je docenić. Tak właśnie zaczęłam okrywać coraz lepsze kosmetyki.

Do zakupu pudru Sensai namówiła mnie moja przyjaciółka Ewelina, która od lat jest wizażystką. Do tego swoje trzy grosze dorzuciła Ewelina Zych, która polecała go na swoich live na Instagramie.  Skorzystałam kiedyś z promocji i kupiłam. I naprawdę nie żałuję. Zresztą wspominałam już o nim w poście:

Najlepsze kosmetyki do makijażu ślubnego







SENSAI TRANSLUCENT LOOSE POWDER

Lekki i delikatny puder sypki z subtelnym kolorem. Łatwo łączy się z podkładem i daje naturalny, nieskazitelny, jedwabisty efekt końcowy.
Według producenta zalecany jest z podkładem FLUID FINISH, ale nie wiem który to podkład. Za to niedługo się przekonam jak działa z podkładem Flawless Satin SENSAI.


Konsystencja pudru
Puder jest bardzo delikatnie zmielony, pod palcami jest niemal niewyczuwalny, jest tak gładki. Dzięki temu świetnie łączy się z podkładami.

Kolor
Wydaje się, że puder ma delikatny kolor, ale na twarzy i w połączeniu z podkładem jest zupełnie niewidoczny, nie daje żadnego koloru. Przecież nasza skóra nie jest biała tylko ma cielisty kolor. Puder nie wpływa w żaden sposób na podkład - nie zmienia jego koloru, nie sprawia że ciemnieje, nie rozjaśnia.









Wykończenie
Puder daje piękny efekt na skórze, jest bardzo delikatny i powiedziałabym, że wygląda na twarzy nieco satynowo, na pewno jednak nie jest to glow. Puder wtapia się w podkład i nie jest widoczny na twarzy. Jego delikatność sprawia, że idealnie sprawdza się również pod oczy.
Świetnie łączy się zarówno z podkładami mniej jak i bardziej zastygającymi i dzięki temu możemy używać go do równych cer.
Wygląda świetnie nakładany i pędzlem, i blenderem.

Jeśli interesuje Was jak pujder wygląda w makijażu, to zapraszam Was na mój drugi profil na Facebook Anna Samson Make Up oraz na Instagram @annasamsonmakeup  - często wypisuję listę użytych produktów.

Ale...
Utrwalanie
Nie jest to produkt mocno utrwalający. Owszem pracując odpowiednią bazą i podkładem dobranymi do rodzaju cery, makijaż nim wykończony będzie trwały, nie spodziewajmy się jednak, że da nam utrwalenie na poziomie Fixera Dermacolor. Podkład mniej zastygający zostanie delikatnie utrwalony i pozwoli zachować jego naturalny wygląd. Podkład mocniej zastygający nie zostanie nim obciążony, będzie wyglądał możliwie jak najlżej.

Tak więc
Dla kogo jest ten puder?
Pod oczy - dla każdego!
Natomiast na całą twarz polecałabym go cerom od suchych po mieszane, oczywiście z właściwym dla nich podkładem. Cerom tłustym bym go nie polecała, one zdecydowanie potrzebują dodatkowego utrwalenia pudrem by jak najdłużej wyglądać nieskazitelnie.





Ja jestem nim zachwycona, uwielbiam używać go i na klientkach, i na sobie. Cenię jego wykończenie, tę delikatność, gładkość.

Ważna informacja, o której chciałam Wam powiedzieć czyli PROMOCJE!

Obecnie puder ten jest w promocji miesiąca w sieci DOUGLAS i kosztuje 159 zł TUTAJ ( KLIK )- możecie go kupić stacjonarnie i online - nadal jest dostępny

Ale jest jeszcze lepsza promocja, tylko nie wiem do kiedy potrwa.
Na iperfumy.pl puder ten jest w cenie 153 zł, ale obowiązuje promocja -15% na kosmetyki do makijażu na hasło KOSMETYKI, cena pudru wyniesie więc 130,05 zł, więc nawet z przesyłką za 13,90 wyjdzie Wam taniej niż w Douglas.


Tak tanio raczej go nigdzie nie dostaniecie :) więc spieszcie się!

Ja też skorzystałam z tej promocji, ale co zamówiłam pokażę Wam na pewno na moim Instagramie (TUTAJ )



Buziaki
Ania | Kosmetykoholizm

NYX PRO FOUNDATION MIXER | UZYSKAJ IDEALNY ODCIEŃ PODKŁADU

$
0
0
Witajcie Kochani!

Odpowiedni odcień podkładu chyba niejednej z nas spędził sen z powiek. Jak znajdziemy dobry odcień to często podkład nie taki, a jak podkład super to ciężko o odpowiedni odcień. Albo dobrałaś już super podkład a tu przychodzi lato i nagle ciut się opalasz. Lub na odwrót - dobrałaś podkład w lecie a teraz jest za ciemny. Co robić?

Mieszać!






NYX PRO FOUNDATION MIXER

Stwórz idealny dla siebie odcień podkładu z jednym z naszych Pro Foundation Mixer! Te płynne pigmenty zostały stworzone po to, abyś mogła indywidualnie dobierać tonację, odcień i wykończenie wszystkich płynnych podkładów. Osiągnij perfekcyjne dopasowanie swojego podkładu!

Cena : 41 zł / 30 ml


W ofercie marki znajduje się 6 odcieni. Ja mam 3, ale dzisiaj chciałam Wam przedstawić te 2 najważniejsze - WHITE i OLIVE. Trzeci, który posiadam, to LUMINOUS i on nie zmienia koloru podkładu a jedynie dodaje mu rozświetlenia. A dzisiaj zależy mi na tym by pokazać Wam te do zmiany koloru podkładu.
Oba mixery mają dużą koncentrację pigmentu dzięki czemu wystarczy bardzo niewielka ilość produktu by zmienić kolor podkładu. Dodając go stopniowo uzyskujemy pożądany odcień.
Bardzo ważne jest to, że mixery z Nyx nie wpływają na właściwości podkładu - krycia, zastygania, trwałości.

WHITE - to biały mixer służący do rozjaśniania podkładów. Kolor to czysta biel i w żaden sposób nie wpływa on na tonację podkładu, po prostu go rozjaśnia.

OLIVE - to brązowy mixer o lekko oliwkowej tonacji do przyciemniania podkładów. Jego tonacja sprawia, że oprócz przyciemnienia podkładu może zmienić lekko tonację produktu. Podkłady o tonacji neutralnej lub brzoskwiniowej mogą dzięki niemu zostać "złamane" w stronę żółto-oliwkową.






Dla mnie, jak i dla każdej makijażystki, jest to produkt niezastąpiony. Nie jesteśmy przecież w stanie mieć pełnej gamy kolorów ze wszystkich ulubionych podkładów. Oczywiście, że możemy kupić jasny, średni i ciemny, ale to i tak już naprawdę sporo.

Mixer WHITE polecam również wszystkim dziewczynom z alabastrową cerą, którym najciężej jest dobrać odpowiedni kolor - on Wam pomoże :)

Mam też podobne produkty innych firm, kiedyś zrobię ich porównanie. Te z Nyx polecić mogę w 100%.


Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

WELEDA SKIN FOOD | NAKARM SWOJĄ SKÓRĘ

$
0
0
Witajcie Kochani!

Markę Weleda znałam do tej pory tylko z jednego balsamu do ust. Początkiem grudnia otrzymałam do testowania 2 nowe produkty marki z serii Skin Food.
Miałam nadzieję, że się polubimy.






WELEDA SKIN FOOD - legendarna pielęgnacja skóry stworzona w 1926 roku. Oryginalna receptura na bazie rozmarynu, rumianku, nagietka i bratka odżywia i koi każdy centymetr, nawet bardzo suchej skóry - twarz, dłonie, łokcie oraz stopy.

Składniki gamy SKIN FOOD

Ekstrakt z liści organicznego rozmarynu - działa tonizująco, wspomaga procesy regeneracyjne skóry zmęczonej i bladej

Ekstrakt z kwiatów fiołka trójbarwnego - łagodzi i nawilża. Od stuleci stosowany w pielęgnacji skóry suchej, szorstkiej, łuszczącej się.

Ekstrakt z kwiatów biodynamicznego nagietka - wspomaga procesy regeneracyjne skóry. Bogaty w karotenoidy, flawonoidy i olejki eteryczne.

Ekstrakt z kwiatów rumianku - często stosowany w połączeniu z ekstraktem z nagietka, wspaniale łagodzi podrażnioną skórę wrażliwą.

Olej słonecznikowy - lekki, łagodny olej roślinny bogaty w przeciwutleniacze i witaminę E. Nie zostawia tłustej powłoki na skórze, łatwo się rozprowadza i jest dobrym nośnikiem składników aktywnych. 

Lanolina - Skład i konsystencja lanoliny upodabniają ją do ludzkiego sebum. Pozyskuje się ją z surowej wełny po ostrzyżeniu owiec. Wosk ten posiada właściwości wiązania wody oraz dużą zdolność jej pochłaniania. Stosowany jest jako składnik produktów pielęgnacyjnych do skóry suchej i szorstkiej.

Wosk pszczeli - Ten przyjazny dla skóry składnik stosowany jest głównie jako czynnik emulgujący i poprawiający konsystencję. Wosk pszczeli tworzy na skórze cienką powłokę, która jchroni ją przed wysuszeniem.





SKIN FOOD LIP BUTTER - masło do ust
Pojemność : 8 ml ; Cena : 29,99 zł
* Intensywne odżywianie i ochrona dla bardzo suchych, spierzchniętych i popękanych ust
* Natychmiastowa ulga dla spierzchniętych warg
* Chroni usta przed wysuszeniem
* Zmiękcza i uelastycznia skórę ust
* Tworzy barierę ochronną przed wpływami zewnętrznymi - zimnem i suchym powietrzem w ogrzewanych pomieszczeniach
* Odpowiedni dla osób z nietolerancją glutenu

To gęste masło do ust, konsystencją jest podobne do Ziaja Lanomaść. Tubka masełka jest bardzo wygodna, zarówno w wydobywaniu z niej produktu, jak i rozprowadzaniu po ustach.
Mogę szczerze powiedzieć, że kosmetyk spełnia obietnice producenta, świetnie nawilża i natłuszcza usta. Obecnie stawiałabym go na równi z moim ulubionym do tej pory Floslek Lipcare - ten jednak cały czas wygrywa ceną.




SKIN FOOD BODY BUTTER - masło do ciała
Pojemność : 150 ml ; Cena 73,99 zł
* Intensywna pielęgnacja i odżywienie bardzo suchej i szorstkiej skóry
* Bogata konsystencja, która łatwo się rozprowadza i bardzo dobrze się wchłania
* Ochrona przed wysuszeniem i dogłębne nawilżenie
* Natychmiastowa ulga i komfort dla skóry 

Masło ma lekko puszystą konsystencję, przy rozprowadzaniu przez chwilę lekko się maże po skórze ale to krótkotrwały efekt. Rozpuszcza się i wchłania pozostawiając skórę. Masło faktycznie przynosi ulgę skórze, ale nie jestem pewna czy będzie się nadawało do bardzo suchej skóry. U mnie takim testowym miejscem są łydki - jeżeli jakiś produkt przynosi im ulgę na długo - jest świetny, jeśli na jakieś 2-3 godziny - jest bardzo dobry, na pół godziny - dla większości będzie ok, a jeżeli wcale - no cóż, u mnie nie ma on prawa buty.
Masło Weleda Skin Food plasuje się między drugą a trzecią grupą, zależnie od dnia przynosi mi ulgę na 1-3 godzin, uważam więc, że jest to dobry produkt, który dla większości będzie cudownie nawilżająco - odżywiającym masłem. Ja tak o nim myślę gdy używam go na pozostałe części ciała.
Z połączenia zawartych w maśle olejków otrzymujemy przyjemny cytrusowo-rozmarynowy zapach, wyczuwalny na skórze do 30 minut.





Z obu kosmetyków bardziej polubiłam masło do ust, ponieważ ono spełnia moje oczekiwania w 100%, masło do ciała tak w 90%. Oba są warte uwagi.

Produkty otrzymałam do testów od serwisu zBLOGowani.pl
zBLOGowani.pl

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm


MAGIC MOMENTS | beGLOSSY GRUDZIEŃ 2018

$
0
0
Witajcie Kochani!

Z niewielki spóźnieniem chciałam Wam dzisiaj przedstawić grudniową edycję pudełka beGLOSSY.

Grudzień to magiczny czas! Podaruj sobie lub bliskim jeszcze więcej radości w te Święta dzięki BeGlossy "Magic Moments"






A w środku sporo produktów:



Selfie Project Krem CC
Pojemność : 30g; Cena : 16,99 zł

Krem CC zapewnia nawilżającą pielęgnację połączoną z efektem wyrównanej skóry. Kryje niedoskonałości, ujednolica odcień skóry, zapewnia naturalny efekt – jak niewidoczny makijaż.

Na razie wypróbowałam go tylko na dłoni. Wydaje się być bardzo delikatnym produktem, takim dla delikatnego wyrównania kolorytu. Ma ładny , jasny kolor i nie ciemnieje.


Aloesove Krem do rąk
Pojemność : 100 ml ; Cena : 18,90

Bogaty krem do rąk, przeznaczony do codziennej pielęgnacji suchych i podrażnionych dłoni. Zawiera olej z pestek winogron, który szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości. Wraz z masłami Shea i kakaowym odżywiają skórę, łagodzą i koją podrażnienia. Mocznik likwiduje szorstkość, intensywnie nawilża i zmiękcza. Organiczny ekstrakt z aloesu gwarantuje regenerację bariery hydrolipidowej, która jest naturalną warstwą ochronną. Systematyczne stosowanie zapewnia dłoniom optymalne nawilżenie i gładkość.

Wydaje się być bardzo przyjemnym kremem do rąk.




Medicine Woda perfumowana Poison Garden
Pojemność : 50 ml ; Cena : 79,90 zł

Woda perfumowana o delikatnym zapachu róży i jaśminu z dodatkiem drzewa cedrowego i piżma 18% zawartości olejku zapachowego. Poison Garden to unikatowe perfumy stworzone specjalnie dla marki Medicine i jej fanów!

Nooo! Powiem Wam, całkiem, całkiem. W ogóle nie wiedziałam, że Medicine ma zapachy. A tu niespodzianka. Zapach damski jest bardzo udany, ciekawy i dość trwały. Od beGLOSSY otrzymałam również męski zapach medicine i to jest petarda!




Pierre Rene Professional Kamuflaż
Pojemność : 3,5g ; Cena : 19,99 zł

Korektor idealny – wielofunkcyjny, profesjonalny kamuflaż w kremie. Skutecznie ukrywa cienie pod oczami, tuszuje przebarwienia oraz inne niedoskonałości. Gwarantuje wielogodzinny idealny, perfekcyjny wygląd. Optymalnie poprawiając elastyczność skóry, dzięki czemu staje się ona aksamitnie gładka i miękka. Idealnie stapia się z cerą - nie tworzy efektu maski. Ekstra delikatna formuła (zawierająca witaminy A i E) zapewnia właściwą pielęgnację oraz długotrwały efekt pięknej cery bez cienia zmęczenia. Produkt do stosowania w okolice oczu

Miałam już jeden kamuflaż tej marki, ale kilka lat temu, i chyba nawet go zużyłam. Lubię kosmetyki Pierre Rene.


Nabla Dazzle Liner eyeliner w płynie PURITY
Pojemność : 6 ml ; Cena : 52,00 zł

Intensywnie napigmentowany płynny eyeliner o błyszczącym wykończeniu oraz bezzapachowej i długotrwałej formule. Niezwykle prosty w aplikacji, pozwala na podkreślenie piękna oczu za pomocą precyzyjnie narysowanej linii.

Prześliczny eyeliner - biały opalizujący na różowo-złoto-zielono. Próbowałam go na oczach i nie kruszy się, nie rozmazuje i nie pęka w trakcie noszenia. Cudeńko <3




Delete Makeup Petite Delete
14,90 zł / 1 szt.

Gotowa do wyjścia? Gotowa do lotu? Świetnie! Tylko nie zapomnij o Petite Delete - wersji mini rękawiczki Delete MakeUp, idealnej do torebki! Twój najlepszy przyjaciel w podróży i do szybkich korekt makijażu. Niezastąpiony element w Twojej kosmetyczce! Ergonomiczny kształt pozwala usunąć rozmazany makijaż w kilka sekund - nawet ten wodoodporny!

Chyba jeszcze nigdy nie używałam tego typu rękawiczek do demakijażu, może kiedyś robiłam jakiś test. Ja używam ich do przecierania buzi Juniorkowi, sprawdzają mi się bardzo dobrze więc każda kolejna mnie cieszy.


TOŁPA Spa Detox peeling Harmonia
TOŁPA Spa Detox Sól do kąpieli Wyciszenie
Pojemność : 42g / 60g ; Cena : 8,00 zł / szt.

Oczyszcza, usuwa zrogowaciały naskórek oraz intensywnie odnawia ciało. Dzięki borowinie tołpa.® detoksykuje. Nawilża, wygładza nierówności i poprawia koloryt skóry. Pozostawia delikatny film i regeneruje skórę. Naturalne olejki eteryczne eliminują napięcie, rozluźniają i uwalniają od stresu. Przywracają równowagę i pomagają zasnąć.

Sól działa oczyszczająco, wygładza i nawilża skórę. Dzięki borowinie tołpa.® detoksykuje. W kąpieli działa odnawiająco i kojąco, eliminuje dyskomfort i zmęczenie. Regenruje skórę. Naturalne olejki eteryczne uwalniają od napięcia, eliminują stres i uczucie niepokoju. Przywracają równowagę, wyciszają i ułatwiają zasypianie.

Oba produkty znam doskonale - uwielbiam serię spa z tołpy i z chęcią wykorzystam. Gorąco polecam Wam ich kosmetyki!
Tołpa zmieniła teraz opakowania, ale kosmetyki chyba się nie zmieniły.
Serię SPA możecie znaleźć TUTAJ ( KLIK ) - moim osobistym hitem jest borowina do kąpieli.




W pudełku znalazłam jeszcze prześliczną różową opaskę-kokardę WOW! Była cudna i sprezentowałam ją siostrzenicy zanim zrobiłam zdjęcia.

Jak Wam się podoba to pudełko? Dla mnie bardzo przyjemne.


Na stronie beGLOSSY możecie również znaleźć niektóre poprzednie pudełka. Widzę, że dostępne jest np. pudełko FILOZOFIA PIĘKNA, które pokazywałam Wam TUTAJ ( KLIK ), i które zawiera świetny żel Bioderm oraz olejek BioOleo Awokado o cudownym zapachu Green Tea.



Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm


ORIFLAME Giordani Gold MasterCreation Foundation | wszystkie kolory

$
0
0
Witajcie Kochani!

Jakie lubicie wykończenie makijażu? Mam tu konkretnie na myśli wykończenie jakie daje podkład? W języku polskim nieco brakuje nazw na typy wykończeń - mat, glow, dewy ? Ja w swoim codziennym makijażu najbardziej lubię to zdrowe wykończeni określane mianem 'dewy", kiedy skóra wygląda na gładszą i młodszą niż jest w rzeczywistość - i dzisiaj właśnie taki podkład chciałam Wam przedstawić.



Oriflame Giordani Gold MasterCreation Foundation

Podkład, który pozwala uzyskać naturalny efekt nieskazitelnej cery. Zaawansowana formuła o luksusowej konsystencji łączy technologie zapewniające młody wygląd skóry oraz wyjątkowe udoskonalenie cery. Kompleks ColourCorrect ma udowodnione klinicznie, błyskawiczne działanie rozjaśniające oraz zapewnia naturalne wykończenie. Kompleks składników odżywczych pielęgnuje i nawilża skórę, a filtr SPF 18 oraz filtr przeciwdziałający zanieczyszczeniom chroni witalność cery.  

I w sumie mogłabym po prostu napisać - tak właśnie jest :)

Podkład spodobał mi się od pierwszego użycia, kiedy nakładałam go palcami - świetnie się rozprowadzał, nie smużył. Po rozprowadzeniu wystarczy go odrobinę przyklepać palcami już wygląda naprawdę ładnie.
Kolejne użycie tego podkładu i wypróbowałam aplikację gąbką. Podkład lepiej się rozprowadza gąbkami, które mają gładkie wykończenie - Real Techniques, Konmison - wtedy wygląda najpiękniej.

Podkład ma średnie krycie. Zakryje drobne niedoskonałości, lekkie naczynka na nosie. Co jest dziwne, w takim pozytywnym sensie, te lekkie niedoskonałości są przykryte przy jednoczesnym jakby przebijaniu skóry, takie wykończenie daje.
Na twarzy jest bardzo komfortowy, nawilżający a trzyma się ładnie cały dzień. Co jest ciekawe, najładniej wygląda tak około 30 minut po nałożeniu, kiedy już scali się ze skórą i z pudrem. Tak mi jakoś lepiej gdy patrzę wtedy w lustro.
Nie oksyduje, jeżeli ciemnieje to maksymalnie pół tonu, ale właściwie nie jest to zauważalne.

Kolejnym atutem tego podkładu jest to, że świetnie łączy się z innymi podkładami. Czasami mam ochotę na nieco lepsze krycie lub na lekki mat, lub też tym podkładem zmniejszam krycie czy mat innych produktów. Ja w ogóle lubię łączyć podkłady - ten mieszałam np. z podkładami:
- KOBO Professional Podkład Matujący ( TEN - KLIK )
- KOBO Professional Podkład Kamuflujący ( TEN - KLIK )
- MAX FACTOR Lasting Performance ( TEN - KLIK )

Podkład ma dwa minusy 
1. Jest bardzo wrażliwy na to, jaki krem pod nim mamy. Z kilkoma naprawdę się nie lubi. Jeżeli krem na dzień jest za tłusty, za bogaty lub zbyt silikonowy - może wyglądać nawet paskudnie. Przekonałam się o tym pewnego dnia, gdy nałożyłam go na krem, na którym inne podkłady wyglądały całkiem ok.
2. Nie zawsze, ale czasami podkreśla włosy na twarzy, co widać na poniższym zdjęciu. 




To efekt jaki daje zaraz po nałożeniu i przed przypudrowaniem. Światło zrobiło dziwny kolor, bo ogólnie mam odcień, który dla mnie jest nawet ciut, ciut za żółty.
Efekt ładniejszy jest po przypudrowaniu na zdjęciu na końcu postu.






Przy oglądaniu kolorów weźcie poprawkę na to, że moja skóra ma dość różową tonację.
Większość odcieni ma żółtą lub neutralną karnację, jedynie Rose Nude Cool jest ewidentnie różowy.





 Jeśli podkład Wam się spodobał to mam dla Was dobrą informację - obecnie jest w podwójnej promocjo. W Katalogu 02/2019, trwającym do 04. lutego, podkład kosztuje 49,99 zł a przy jego zamówieniu gratis dostaniecie bazę Giordani Gold Youthul Radiance Elixir Primer, którą osobiście bardzo lubię i na zdjęciu mam ją też na twarzy.

Nie wiem czy wiecie, ale kosmetyki Oriflame możecie kupować na ich stronie jak w sklepie internetowym - nie musicie zamawiać u Konsultantek, ani jako Konsultantki się rejestrować.
Wystarczy kliknąć TUTAJ ( KLIK ) i zamówić produkty z dostawą do domu.






Pamiętajcie też, że w Oriflame możecie zamówić próbki by sprawdzić dobrze kolor czy też działanie podkładu.

Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm

HEMP CARE | OLEJ KONOPNY W KOSMETYKACH

$
0
0
Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałam przedstawić Wam kilka kosmetyków marki Hemp Care.
Kosmetyki tej marki interesowały mnie już od jakiegoś czasu, przyciągają uwagę swoimi minimalistycznymi opakowaniami. Opinie, które o nich czytałam, również były bardzo zachęcające, ucieszyłam się więc mając możliwość je poznać. Ale tego się nie spodziewałam....




Do testów otrzymałam 3 kosmetyki - balsam do rąk, peeling do ciała oaz serum pod oczy.
Nie będę przeklejać ze strony producenta informacji odnośnie oleju konopnego - jeżeli chcecie więcej przeczytać o tym składniku - zerknijcie TUTAJ






HEMP CARE
Balsam do rąk z organicznym olejem konopnym
Pojemność : 50 ml ; Cena : 38,90 zł do kupienia TUTAJ ( KLIK )

Idealny nawet dla najbardziej suchej skóry. Dzięki zawartości gliceryny i alantoiny zapobiega ściągnięciu spowodowanemu czynnikami zewnętrznymi, pomaga w walce z pęknięciami i zaczerwienieniami. Krzem chroni i wzmacnia paznokcie.  Ekstrakt z miodu i organiczny olej konopny łagodzą, nawilżają i zmiękczają skórę rąk. Po zastosowaniu, skóra jest jak odnowiona, pokryta nietłustym filmem i przyjemnie pachnie. 

To bardzo przyjemny krem, nawilża skórę, szybko się wchłania. Jak obiecuje producent, na skórze zostaje delikatna warstwa, która potrzebuje ok. 30 sekund na wyschnięcie. Czuć, że dłonie są tym kremem otulone ale bez tłustości. Skóra na długo pozostaje nawilżona, wystarczy posmarować ręce co kilka godzin. Dłonie posmarowane kremem na noc, rano są gładkie i miłe w dotyku.

No i ten zapach. Chyba jest tak samo uzależniający jak... wiecie co :)
To zapach ziołowo-orzechowy, może się wydawać nieco męski, dla mnie jest po prostu boski!






HEMP CARE
Peeling do ciała z organicznym olejem konopnym
Pojemność : 250 ml ; Cena : 119,90 zł do kupieniaTUTAJ ( KLIK )

Idealny zabieg dla odnowy naskórka, z kombinacją łagodnych i naturalnych substancji złuszczających, które zostały pozyskane z jojoby oraz polinezyjskiego tamanu. Zawarty w peelingu wysokiej jakości organiczny włoski olej konopny odżywia Twoją skórę sprawiając, że jest miękka i promienna. Zawarte w peelingu składniki sprawiają, że skóra po użyciu jest miękka, nawilżona i natłuszczona. W celu osiągnięcia najlepszych rezultatów, polecany do regularnej pielęgnacji jeden lub dwa razy w tygodniu. 

Nim o działaniu - mogłabym godzinami siedzieć z nosem w słoiku i wąchać... Ok, ja wiem, to ja - człowiek nie do końca normalny, człowiek potrafiący spędzić półtorej godziny siedząc ze swoją kolekcją perfum i wąchając je wszystkie po kolei. Także - poproszę perfumy o tym zapachu. Póki co widziałam spray do pomieszczeń oraz świecę zapachową tej marki.

Ten peeling jest bardzo delikatny. Dobrze złuszcza, ale nie jest zdzierakiem. Na całe ciało użyłam go tylko raz. Plusem jest fakt, że zawarte w nim drobiny nie rozpuszczają się więc możemy się nim dość długo pracować, ale na moje łydki, czy w ogóle na ciało, jest zbyt delikatny, wolę mocniejsze zdzieraki na bazie cukru. Tego peelingu uwielbiam za to używać na biust i dekolt, do tych okolic jest idealny, nie za mocny, pięknie pachnący. Kremowa baza kosmetyku sprawia, że skóra jest jednocześnie nawilżona i odżywiona bez olejowej warstwy.





HEMP CARE
Serum pod oczy z organicznym olejem konopnym
Pojemność : 15 ml ; Cena : 74,90 zł do kupienia TUTAJ ( KLIK )

Unikalne połączenie organicznych składników: włoskiego organicznego oleju konopnego, soku z aloesu, ekstraktu z rumianku i nagietka lekarskiego, witaaminy E. Wygładza kontur oka, redukuje cienie pod oczami. Szybko się wchłania. Daje uczucie przyjemnej świeżości i natychmiastowej ulgi. Konsystencja przeźroczystego żelu. Produkt bezzapachowy.

O ile poprzednie kosmetyki, oprócz działania, ujęły mnie swoim cudownym zapachem, to tutaj mamy produkt faktycznie bezzapachowy, nie tylko nieperfumowany. Serum nie pachnie. Myślę, że wielu alergików, którym w kość ( a raczej w skórę ) dają substancje zapachowe, tu będą usatysfakcjonowani. 
Serum to przezroczysty żel o lekko olejowym poślizgu. Cudownie rozprowadza się po skórze dając uczucie momentalnego nawilżenia. Uwielbiam trzymać ten żel w lodówce i używać rano taki chłodny, taki nawilżający i orzeźwiający. Połączenie właściwości kosmetyku z niską temperaturą sprawia, że działanie zmniejszające poranne cienie i opuchnięcie oczu jest widoczne i szybkie. Po wklepaniu takiego chłodnego żelu pod oczu zaraz jestem rozbudzona, a spojrzenie świeższe.

Serum szybko się wchłania choć pozostawia na skórze lekki film. Nie jest to obciążająca warstwa, jest bardzo delikatna, lekko klejąca, dzięki czemu serum lepiej się łączy z kremem pod oczy oraz z kosmetykami kolorowymi.
Przyznaję, że nie zawsze stosuję to serum razem z kremem. Na dzień bardzo często wystarcza mi samo to serum, na noc wolę jednak bardziej bogatą konsystencję, ale czasami nakładam je pod krem na noc.

Czy zauważyłam jakieś super działanie? Hmm...
Ja bardzo dbam o skórę pod oczami i nie jest ona w najgorszym stanie, nie mogę więc powiedzieć że tak, że kontur oka się poprawił czy zadziało się wielkie wow. To jest możliwe chyba tylko u osób, które np. nie używają na co dzień kremów pod oczy, kiedy skóra jest przesuszona i nagle sięgają po taki kosmetyk. U mnie - działanie jest przyjemne, jest widoczne zmniejszenie opuchlizny i nawilżenie na odpowiednim poziomie. Nie zanotowałam natomiast działania poprawiającego jędrność skóry.




Produkty naprawdę mnie ujęły - swoim działaniem, swoim zapachem ( oprócz serum oczywiście ), swoim wyglądem. Ciekawa jestem innych produktów marki - zarówno do ciała, jak i twarzy. Wiem, że marka ma także kosmetyki do włosów.

Znacie już markę HEMP CARE?

Dajcie znać co o nich myślicie!

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

NEW BEGINNING | BEGLOSSY STYCZEŃ 2019

$
0
0
Hej Kochani!

Pudełko beGlossy przypomina mi jak ten czas szybko leci. Mamy już styczeń, mamy kolejny rok. WoW! Z roku na rok to wszystko jako szybciej śmiga :)

I mamy NEW BEGINNING, nowe rozpoczęcie, nowy rok.

Styczeń to idealny miesiąc na noworoczne postanowienia. Te kosmetyczne pomoże Ci wprowadzić w życie nowe pudełko BeGlossy "New Beginning". Co zawierało pudełko?






NIVEA
1-minutowa maska intensywnie nawilżająca URBAN DETOX
Pojemność : 75 ml ; Cena : 17,99 zł

1-minutowa maska z zieloną herbatą i kwasem hialuronowym. Oczyszcza skórę z toksyn, redukując stresory środowiskowe. Intensywnie nawilża, zapewniając piękną i promienną cerę.




TOŁPA
Dermo face, physio. tonik-serum 2w1
miniatura

nawilża skórę i przywraca jej odpowiedni poziom pH. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Sprzyja regeneracji i odnowie naskórka. Przygotowuje skórę na przyjęcie kolejnych kosmetyków i wzmacnia działanie dalszej pielęgnacji. Odświeża i pozostawia uczucie komfortu.

TOŁPA
Dermo face, physio. płyn micelarny w chusteczce

Usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Jest delikatny i ma fizjologiczne pH, dzięki czemu można go używać również do demakijażu oczu. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.




PANTENE PRO-V
Odżywka Hair Superfood 3 Minute Miracle
Pojemność : 200 ml ; Cena : 14,9 zł

Odkryj superodżywianie dla włosów dzięki 3-minutowej odżywce Pantene Superfood wzbogaconej formułą Pro-V. Natychmiast wchłania się we włosy i wzmacnia je od nasady dzięki wzmacniającej formule Pro-V, antyoksydantom, które chronią włosy, oraz lipidom, które uzupełniają ich strukturę. Stosuj po każdym myciu, aby zmienić słabe, zniszczone włosy we włosy Pantene: wyraźnie zdrowsze, bardziej lśniące i silniejsze.




Bielenda Professional SupremeLAB
Normalizujący krem do twarzy
Pojemność : 50 ml [ Cena : 47 zł

Normalizujący - Krem dla skóry tłustej, trądzikowej, zanieczyszczonej, z tendencją do łojotoku. Można stosować go także jako profilaktykę trądziku. Zawiera autorski kompleks Reti power², czyli aż dwie odpowiednio dobrane postacie retinolu, a także kwasy poprawiające stan cery problematycznej – salicylowy, azelainowy, migdałowy.

Preparat reguluje procesy odnowy i złuszczania naskórka. Synergia kwasów i retinolu wpływa fantastycznie na skórę trądzikową.
Krem do stosowania wyłącznie na noc, nie powoduje złuszczania skóry. W dzień zalecamy stosowanie ochrony UVA/UVB. 




Nature Box
Żel pod prysznic Awokado
miniatura

Żel pod prysznic ze 100% TŁOCZONYM NA ZIMNO OLEJEM Z AWOKADO. pH neutralne dla skóry. Testowany dermatologicznie. Bez parabenów i sztucznych barwników. 91%* składników pochodzenia naturalnego. Opakowanie wykonane w 25% z plastiku z recyklingu.





I tak prezentuje się cała zawartość. Najbardziej cieszę się z kremu profesjonalnej Bielendy. Dawnoenie miałam z tej linii żadnego kosmetyku. Mam nadzieję, że się fajnie sprawdz.
Pozostałe kosmetyki - wykorzystam, chociaż... chciałabym by BeGlossy przeszło na troszkę wyższy poziom z kosmetykami i aby nie powtarzały się tak często te same marki.
Fajne jest jednak to, że wszystkie kosmetyki są takie do zużycia.

Dziękuję BeGossy za pudełko

Buziaki,
Anna | Kosmetykoholizm









SEPHORA i MAC | MOJE OSTATNIE ZAKUPY

$
0
0
Hej Kochani!

Przyszło do mnie dzisiaj moje zamówienia z Sephora i MAC, na które się skusiłam przed weekendem. Ale to nie moja wina. Zupełnie. To wina Sephory i tego, że w piątek otrzymałam gazetkę z nowościami i promocjami :)
Dodatkowo promocja na kod zrobiła swoje. I mamy, co mamy.

KODY RABATOWE do 16.02
-15% dla zakupów od 200 zł BBLOVE15
-20% dla zakupów od 400 zł BBLOVE20

To teraz czas na moje zakupy :)







Jak tylko zobaczyłam te palety... jod razu chciałam je mieć!
BECCA x Khloé Kardashian & Malika Haqq Palette<3 CUDO! Wpierw myślałam tylko o jaśniejszej palecie Made with Love By Khloé, ale poszukałam swatchy, pooglądałam YouTube i stwierdziłam, że chcę obie.  Cena jednej to 185 zł, ale marka BECCA wchodzi na promocje. Pamiętajcie, że to edycja limitowana!

BECCA Palette Made with Love By Khloé do kupienia TUTAJ ( KLIK ) -185 zł
BECCA Palette Made with Love By Malika do kupienia TUTAJ ( KLIK ) - 185 zł





Kolejny produkt to właściwie jedyny zaplanowany i naprawdę mi potrzebny - korektor Too Faced Born This Way. Wzięłam odcień Vanilla, myślałam też nad Porcelain, ale oglądając swatcjhe stwierdziłam, że Vanilla jest nieco bardziej żółty, a jasność zawsze mogę uzyskać za pomocą NYX Mixer White. Marka Too Faced wchodzi też na promocje :) W sumie to  z tej marki kusiło mnie dużo więcej rzeczy, ale to już innym razem.

TOO FACED Born This Way Super Coverage Concealerdo kupienia TUTAJ ( KLIK ) - 129 zł





Kolejne rzeczy to miniatury BECCA
W promocji za 29,90 była miniatura rozświetlacza ROSE GOLD - niestety jego zapas jest już wyczerpany.
Ale jest za to zestaw miniatur, i to w świetnej cenie. Patrząc na to, że normalnie sama miniatura rozświetlacza kosztuje 65 zł a tutaj mamy zestaw 3 miniatur w cenie 69 zł i jeszcze wchodzi na promocje. Także za 55,20 mamy zestaw zawierający:
- First Light Priming Filter (15ml)
- Shimmering Skin Perfector™ Pressed Highlighter w odcieniu Champagne Pop (2.4g)
- Glow Gloss w odcieniu Rose Gold (2.9g)
Jeśli robicie zakupy, koniecznie dodajcie do koszyka ten zestaw.

BECCA Drenched in Glow Kitdo kupienia TUTAJ ( KLIK ) - 69 zł




Ostatnią rzeczą, na którą się skusiłam, jest pomadka SEPHORA. Ten odcień był w cenie 19,90 zł - zdecydowałam się na niego z dwóch powodów. Po pierwsze chciałam poznać formułę tych pomadek ponieważ są bardzo polecane. Po drugie chcę popróbować techniki malowania oczu pomadkami a ten kolor powinien się do tego nadać. Niestety zapomniałam jej zrobić foty.

SEPHORA Collection Cream Lip Stain 43 Crimson Crushdo kupienia TUTAJ ( KLIK ) - 19,90 zł (promo)


No i na koniec małe zamówienie z MAC. Do 31.01 na kosmetyki z kategorii GOODBYES jest -50% rabat. Skusiłam się na paletę kremowych pomadek - niestety produkt jest już wycofany.





To tyle moich zakupów ;)
Cudeńka są przepiękne. Mam nadzieję, że spełnią pokładane w nich nadzieje - na pewno Wam je jeszcze pokażę w recenzjach

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm
Viewing all 908 articles
Browse latest View live