Quantcast
Channel: Kosmetykoholizm
Viewing all 908 articles
Browse latest View live

Laboratorium PILOMAX | Kosmetyki do pielęgnacji włosów ciemnych

$
0
0
Witajcie !

Postanowiłam pozużywać miniaturki, które zalegają w szafie :) Takie szybko się kończą i szybko robi się miejsce, zaczęłam więc od najmniejszych pojemności :)
Te kosmetyki leżały u mnie już dość długo, ponieważ... podchodziłam do nich jak pies do jeża. Kiedyś po prostu zraziłam się do tej marki i tak mnie jakoś nie za bardzo ciągnęło. Stwierdziłam, że jednak trzeba spróbować :)
Myślałam, że to są miniaturki jednakże z tego, co widzę na stronie producenta, to takie są opakowania 5 Kroków Program Regeneracja.






Program Laboratorium Pilomax do włosów farbowanych składa się z dwóch linii przeznaczonych do włosów jasnych i ciemnych. Produkty obu linii jasnej i ciemnej dzielą się na produkty przeznaczone do Regeneracji, którą należy wykonywać 1-2 razy w tygodniu oraz produkty do codziennej Pielęgnacji na pozostałe dni tygodnia. Produkty serii występujące w postaci 5 produktów nazwanych kolejnymi krokami - zawierają ekstrakty roślinne: henny, rumianu rzymskiego, skrzypu polnego i parzonej kawy, a także keratynę, witaminę E i pantenol, - są bezpieczne dla wrażliwej skóry głowy ( brak parabenów i SLS) - maski naprawiają uszkodzenia chemiczne włosów, powstałe na skutek działania farb, - zapach masek pochodzi od zawartych w nich naturalnych olejków eterycznych,

Do Regeneracji przeznaczone są 3 produkty – kroki:

    krok 1. - szampon oczyszczający,
    krok 2. – maska regenerująca
    krok 3. - odżywka bez spłukiwania w sprayu o właściwościach chroniących włosy. Regenerację stosujemy, w zależności od stopnia zniszczenia włosów, 1 –2 razy w tygodniu.

Do codziennej Pielęgnacji przeznaczone są dwa produkty - kroki: krok 1. - szampon łagodnie myjący włosy, krok 2. - odżywka zawierająca keratynę i skrzyp polny, której zadaniem jest nadanie połysku, grubości i wygładzenie włosów.

5 kroków Programu Regeneracja + Pielęgnacja zapewnia włosom połysk, sprężystość i zdrowy wygląd, na bieżąco naprawiając uszkodzone włókno włosowe i pielęgnując skórę głowy. Wszystkie produkty zostały przebadane dermatologicznie, nie zawierają parabenów i SLS oraz są bezpieczne dla wrażliwej skóry głowy.

Kosmetyki oznaczone kolorem bordowym przeznaczone są do regeneracji włosów a oznaczone kolorem zielonym do codziennej pielęgnacji.






Powyższe dwa produkty przeznaczone są do codziennej pielęgnacji. Oba produkty są bardzo łagodne ale spełniają swoje zadanie.
Szampon dobrze oczyszcza włosy bez przesuszenia i ma jeszcze jedną zaletę - przepięknie pachnie. Dla mnie jest to zapach świecy Yankee Candle Honey Glow! CUDO!!!! Nakładałam szampon na włosy i rozkoszowałam się jego zapachem... Mmm....
Po spłukaniu nakładałam odżywkę. Co prawda jest ona przeznaczona do używania na całej długości włosów ale ja używałam jej mniej więcej od wysokości ucha. Odżywka też bardzo ładnie pachnie. Kwiatowo.
Po tym duecie miałam ładne włosy, ale bez specjalnego szału. Ot takie jak po większości kosmetyków. Nie były jednak złe a ze względu na zapachy ich używanie było przyjemnością :)






Seria regeneracja to kosmetyki o nieco mocniejszym działaniu.
Szampon oczyszcza bardzo dobrze powodując aż nieco plątanie włosów. Po użyciu samego szamponu nie byłam w stanie rozczesać włosów bez mocnego skubania ich. Muszę jednak przyznać, że nie były wysuszone i już po samym szamponie ładnie błyszczały.
Natomiast po użyciu całej serii czerwonej czyli szampon -> maska -> odżywka w sprayu włosy wyglądaną naprawdę pięknie. Są miękkie, niesamowicie błyszczące i pełne koloru. Bezproblemowo się rozczesywały.
Kosmetyki z tej serii nie mają już tak przyjemnych zapachów, aromaty są bardziej apteczne ale ok :)
Nie wiem jeszcze jak sprawdziłby się na wypłowiałym kolorze, bo ja swoje farbowałam około 1,5 tygodnia temu i kolor jest jeszcze głęboki.

Spray tworzy fajną mgiełkę i ciężko przesadzić z odżywką.
Tubki szamponu i odżywki oraz maski wystarczyły mi na jakieś 5 użyć * maskę też nakładałam od ucha w dół) a odżywka bez spłukiwania zostanie ze mną na dłużej.




Spokojnie mogę polecić Wam te kosmetyki do wypróbowania. Jest również taki sam zestaw do włosów farbowanych jasnych, więc większość z nas znajdzie coś dla siebie :)
Ja teraz zastanawiam się nad zakupem kosmetyków profesjonalnych do pielęgnacji włosów - duży wybór kosmetyków Joico, Kerastese, Matrix, Loreal czy Wella widziałam w sklepie http://lapuella.pl/
Mam ochotę na małe zakupy - szczególnie Loreala. Od niedawna używam maski ( z żółtej serii cement ceramidy ) i przez nią mam ochotę wypróbować serię PRO.


Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm

BIELENDA | Super Power Sleeping Mezo Mask | Aktywna Maska Korygująca

$
0
0
Witajcie!

Bardzo się cieszę, że polskie marki tak pięknie się rozwijają.
Bielenda - marka, która od lat jest na polskim rynku, zarówno z linią drogeryjną jak i profesjonalną, stworzyła linię Ski Clinic Professional. Według mnie marka postanowiła wykorzystać doświadczenie zdobyte w produkcji linii profesjonalnej i przenieść je do linii drogeryjnej na tyle, na ile pozwalają na to stężenia.

Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji skusiłam się na maskę korygującą.





SKIN CLINIC PROFESSIONAL Aktywna maska korygująca ANTI-AGE na NOC
Aktywna maska korygująca do cery z niedoskonałościami profesjonalnie pielęgnuje skórę w nocy.
Zawiera 10% KWAS MIGDAŁOWY + KWAS LAKTOBIONOWY + WITAMINA B3
    Redukuje pory i błyszczenie skóry
    Rozjaśnienia przebarwienia
    Wygładza i dodaje blasku cerze

Aktywna maska korygująca  o żelowej konsystencji skutecznie podnosi jakość cery z niedoskonałościami –  mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi.  Skutecznie eksfoliuje, zmniejsza widoczność porów, redukuje błyszczenie i zaczerwienienie cery, dodaje blasku. Poprawia jędrność, nawilżenie oraz koloryt skóry, wygładza zmarszczki.
Mocno skoncentrowana profesjonalna formuła zawiera wysoką dawkę silnie działających składników aktywnych.

KWAS MIGDAŁOWY  delikatnie złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie, zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega zatykaniu porów, rozjaśnia przebarwienia.

KWAS LAKTOBIONOWY złuszcza naskórek stymulując mechanizmy naprawcze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, wygładza i ujednolica koloryt cery, intensywnie nawilża.

WITAMINA B3 wzmacnia, odnawia i matuje skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Zwalcza problemy skórne – trądzik, zaczerwienienia i szorstkość. Rozjaśnia naskórek, redukuje plamy pigmentacyjne posłoneczne i starcze.






EFEKT: skóra wygląda na młodszą – jest gładka, jędrna, matowa, aksamitna w dotyku, pełna blasku, o jednolitym kolorycie – po prostu ładniejsza. Pory zwężone, przebarwienia rozjaśnione, niedoskonałości zredukowane i mniej widoczne.

Stosowanie

Wieczorem nałóż cienką warstwę maski na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i ust. Pozostaw do wchłonięcia. UWAGA! W zależności od stopnia wrażliwości cery stosuj 1- 3 razy w tygodniu. Nie stosować przy skórze szczególnie nadwrażliwej i skłonnej do podrażnień. Unikać dużego nasłonecznienia, stosować krem z filtrem.


Muszę przyznać, iż jestem pod ogromnym wrażeniem działania tego kosmetyku.
Maska ma postać przeźroczystego żelu i znajduje się, jak pozostałe maski z tej serii, w tubce.
Zapach ma hmm... to połączenie jakiegoś przyjemnego zapachu z niemiłą wonią kosmetyków z kwasami. Ta nuta pojawia się również w kosmetykach rozgrzewających do ciała. Zapach jest do zniesienia, jest ok.

Działanie jest, oj jest.
Na twarz należy nałożyć bardzo cienką warstwę i polecam Wam tego pilnować! Sama się wczoraj załatwiłam! Nałożyłam na noc trochę grubszą warstwę i mas i ... dzisiaj cały dzień lekko piecze mnie twarz :) Ała! Przesadziłam, ale to potwierdza tylko moc działania maski!
Ma ona właściwości złuszczające, jak na kwasy przystało.
Po zmyciu maski rano mam bardzo gładką skórę, jakby wypolerowaną. Jest ona jednak ściągnięta i potrzebna jest jej rano solidna dawka odżywienia i nawilżenia.maseczki nasączonej tonikiem.
Pisząc teraz tego posta pomyślałam, że spróbuję po zmyciu maski korygującej nałożyć maskę algową, która ma cudowne właściwości nawilżające.
 Czasami po zmyciu maski nakładam płat  Przez kilka dni po użyciu maski miejsca wcześniej chorobowo zmienione złuszczają się i odchodzą płatkami a wszystkie wypryski wysychają i goją się szybciej. Jedyny minis jaki widzę to rozszerzone pory po użyciu. Ma to swoje plusy - rano robię mechaniczne oczyszczanie z "wągrów" a następnie przecieram twarz tonikiem.
Maska jest ŚWIETNA!!!!!
Także nie potrzebujecie wyjazdu dospa karpacz - w domowym zaciszu możecie cieszyć się kosmetykiem, który pomoże zwalczyć niedoskonałości cery.






Znacie? Lubicie?
A może inne są lepsze dla Waszej cery?
Dajcie znać w komentarzu.

Buziaki,
A ia , Kosmetykoholizm

Promocje w dyskontach zaskakują...

$
0
0

L'Oreal | Color Riche L'Ombre Pure | Lumiere 502 QUARTZ FUME

$
0
0
Witajcie Kochani!


Już dobrą chwilę temu na polski rynek weszły nowe pojedyncze cienie L'Oreal.
Bardzo sobie cenię cienie tej marki, ich jakość jest bardzo dobra i idealnie nadają się do codziennego makijażu i spokojnie możemy nim wyczarować makijaże mocniejsze, wieczorowe. Z tą marką jest w Polsce jednak mały problem. Jak na markę drogeryjną jest dość droga a standardowe ceny w Rossmann są po prostu przesadzone. W mniejszych drogeriach można znaleźć kosmetyki taniej lub polować na promocje - najbardziej jednak i tak opłaca się kupować w drogeriach internetowych.
Ale o czym to ja dzisiaj?
O cieniu do powiek. I cały mój wywód wziął się z tego, że standardowa cena tego cienia w Ross to 39,90 a w internetowych drogeriach ich cena to 9,90 zł. Ehh...

Na swój egzemplarz skusiłam się w Drogerii Kosmyk i zapłaciłam za niego ok. 20 - 25 zł.
O ile w internecie podobało mi się wiele kolorów to na żywo skusiłam się na jeden, wyjątkowy.













Czyż nie wygląda cudnie?
To bardzo ciekawy odcień, nieco opalizujący. Można nałożyć go cieniutką warstwą na suchą powiekę, można na bazie zrobić makijaż wieczorowy, mocny, smoky.
Jakość cienia też jest bardzo dobra. Drobinki są idealnie zmielone, cień świetny! Za 9,90 w internetowych drogeriach - polecam. Fakt jest jednak taki, że wybór cieni jest tak duży i kupić możemy tanie a bardzo dobre cienie i w cenie drogerii stacjonarnych po prostu nie warto ich kupować.





Jak się Wam podoba?

Buziaki,
Ania

P.S. Kochani, szukałam ostatnio programu do księgowości dla mojego męża i znalazłam na http://finka.pl/ wybór fajnych programów pomocnych w obsłudze firmy, które w dodatku można pobrać w wersji demo. Możecie polecić jeszcze jakieś programy ciekawe do fakturowania?

DOUGLAS | Oferta miesiąca | PAŹDZIERNIK 2015

$
0
0
Witajcie Kochani :)

Wyczerpaliście już budżet kosmetyczny na październik?
Jeszcze nie?
To może się na coś skusicie? Przedstawiam Wam szczegółową ofertę promocyjną perfumerii Douglas ( KLIK, KLIK) na miesiąc Październik 2015.


Christina Aguilera Signature - nie znam tego zapachu , a przynajmniej nie kojarzę, ale przy zakupie otrzymamy prezent w postaci mini mascary Max Factor

https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/1/


 
https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/2/



https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/2/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/3/

 LANCOME TEINT IDOLE ULTRA 24H - nadal szukam podkładu idealnego i zastanawiam się czy na ten się skusić. Nie chciałabym jednak wybierać podkładu w ciemno, w sensie odcienia, także wizyta się chyba szykuje :)

https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/3/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/4/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/4/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/5/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/5/ 


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/6/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/6/


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/7/


Także mam nadzieję, że uda mi się jeszcze w październiku trafić do Douglasa i poczynić drugie małe zakupy, pierwsze pokazywałam Wam TUTAJ ( KLIK ) :)

 Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm

Spotkanie w Gdańsku #crazybloggers

$
0
0
Witajcie Kochani!


Wiecie co się może stać gdy ma się szalone pomysły i koleżanki, które również mają szalone pomysły?
Nie wiecie? Zaraz Wam opowiem.
Ważna informacja - mieszkam w Małopolsce, dokładniej 60 km na południe od Krakowa.
Któregoś dnia na jednej z grup miłośników świec zapachowych na FB Kaja wrzuciła zaproszenie na spotkanie blogerów i wariatów świecowych w Gdańsku. Wpierw uśmiechnęłam się sama do siebie, że fajnie byłoby poznać innych szaleńców, ale gdzież aż do Gdańska - na drugi koniec Polski :)


Pewnego dnia Dominika zagaiła mnie jednak o ten wyjazd i z głupia stwierdziłyśmy, że A co! Przejedziemy się!  I tak to się zaczęło! Z różnych opcji transportowych wybrałyśmy PolskiBus - przygotowywałyśmy się długo do tego wyjazdu, planowałyśmy aż w końcu nadszedł dzień wyjazdu.

W piątek późnym wieczorem wsiadłyśmy w autobus w Krakowie i w sobotę rano byłyśmy w Gdańsku. Miałyśmy szczęście i pogoda była piękna.
Tramwajem podjechałyśmy do Galerii Bałtyckiej gdzie spotkałyśmy się z Fabianem - razem poszliśmy do sklepu z Yankee Candle i obwąchałam tam wiele zapachów a następnie na spotkanie. A tam już się zaczęło.
Było nas 17 osób, fantastyczna knajpka z super właścicielami, dobre jedzonko, humory dopisujące pomimo zmęczenia. Czas upłynął nam na pogaduchach, wąchaniu świec z mojej wymianki z Kają, zakupów Klaudii oraz dwóch świec przyniesionych przez Fabiana - "Sznycla" oraz "Dzbanek".


















 Na spotkaniu byli:

www.marikaifabian.blogspot.com
https://www.youtube.com/user/Pafnucynka
https://www.youtube.com/user/madzik230390
http://isthemagichereforever.blogspot.com/
http://paczajka.blogspot.com
http://codziennosckobiety.blogspot.com/
http://kosmetyczneszalenstwo.blogspot.com/
http://pluumkaopisuje.blogspot.com/
http://kulturalnemaluchy.blogspot.com/
http://www.amethystblog.pl/
http://mymixoflife.blogspot.com/
http://www.cosmeticsmyaddiction.pl
http://cranberryfantasy.blogspot.com/
https://www.youtube.com/user/OnTheLineWithAlex

I ja :)

Sponsorami spotkania był firmy:
Drogerie Natura
The Secret Soap Store
Świece Zapachowe Warszawa Bemowo
HairSpa
Akatja

Spotkanie było połączone również ze zbiórką jedzonka dla piesków.

Po spotkaniu Aneta z kanału Pafnucynka zabrała nas na plażę, za co jeszcze raz bardzo dziękujemy!!!
Spędziłyśmy miłe chwile w słoneczku :)










Późnym popołudniem wsiadłyśmy w autobus powrotny, nad ranem byłyśmy w Krakowie a ja w niedzielę o 8 rano byłam w domu :)


Taki szalony weekend :) Wróciłam zmęczona ale bardzo zadowolona z udanego wyjazdu :)
Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm


KNEIPP | Olejek do masażu Arnika

$
0
0
Witajcie Kochani!


Olejki i masła do masażu są kosmetykami, które schodzą u nas w dużych ilościach. Juniorek niemal codziennie ma wykonywany masaż, czasami nawet 2 x dziennie szczególnie kostki i nadgarstki - to już masuję przy każdej okazji.
Do naszych masażyków lubię sięgać po olejki Kneipp. Pierwszą butelkę olejku Arnika dostałam już dość dawno, drugą kupiłam i jakiś czas temu skończyliśmy, wypadałoby więc napisać o nim :)
Teraz używamy olejku Ylang-Ylang i o nim też będzie już niedługo :)





Masaż olejkiem do masażu Arnika Kneipp® służy reaktywującej pielęgnacji, pomaga pozbyć się napięć, działając dobroczynnie na mięśnie.
Olejek do masażu bazujący na ekstraktach z arniki i imbiru, maśle shea oraz pielęgnującym olejku słonecznikowym i nawilżającym olejku migdałowym wykazuje swoje działanie pielęgnujące i odprężające podczas delikatnego masażu.
Arnika jest znana w ziołolecznictwie jako środek rewitalizujący. W połączeniu z intensywnym masażem zapobiega zakwasom.
Olejek słonecznikowy stosowany jest w produktach do pielęgnacji ciała ze względu na swoje wspaniałe właściwości pielęgnujące oraz dobrą przyswajalność.

Zalety produktu

• reaktywująca pielęgnacja nadmiernie spiętych mięśni
• rozgrzewa i rozluźnia
• z witaminą E
• bez barwnikόw i konserwantόw
• tolerancja skόry potwierdzona w testach klinicznych


INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopheryl Nicotinate, Arnica Montana Flower Extract, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Tocopheryl Acetate, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Backhousia Citriodora Leaf Oil, Citral, Limonene, Linalool, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Tocopherol. 

Pojemność: 100 ml / Cena: ok. 30 zł
Info TUTAJ
Do kupienia w drogeriach Hebe






Markę Kneipp bardzo sobie cenię, pierwsze produkty kupowałam zanim jeszcze były dostępne stacjonarnie w Polsce, dlatego bardzo się ucieszyłam gdy weszły oficjalnie na nasz rynek.

Olejek do masażu wolno się wchłania. To jego zaleta wg mnie. Kosmetyki przeznaczone do masażu nie powinny się zbyt szybko wchłaniać w skórę, powinny pozwolić na wykonanie masażu bez dobierania kolejnych porcji kosmetyku co chwilę.
Olejek jest tłusty ale nie klejąco - oblepiający na szczęście, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze czy też w dłoniach. Pachnie bardzo przyjemnie. Nie musiałam zerkać na skład by wyczuć w nim rozmaryn połączony z charakterystycznym dla arniki zapachem. Mieszanka ziołowa, bardzo przyjemna dla mnie choć specyficzna.

Arnika działa kojąco na mięśnie i skórę. Znane są jej właściwości wspomagające leczenie obrzęków, siniaków i stłuczeń i muszę przyznać, że olejek też ma takie właściwości. Krzysiowi kiedyś pojawiały się małe siniaczki na nogach od przenoszenia gdy zbyt mocno się go chwyciło. Przy używaniu olejku siniaczki dużo szybciej znikały. Masaż olejkiem wpływał również bardzo kojąco na mięśnie ( sama przecież też użyłam olejku kilka razy ;D ).

Jeżeli Arnika nie podejdzie Wam zapachem ( chociaż ja uwielbiam takie ziołowe ) to do wyboru są jeszcze inne wersje: Kwiat Migdała  / Ylang-Ylang / Diabelski Pazur.





 Dajcie znać czy już miałyście jakieś olejki do masażu Kneipp.

 Buziaki :*
Ania | Kosmetykoholizm

LashVolution | Serum do rzęs | Efekty po miesiącu stosowania

$
0
0
Witajcie Kochani!

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować swoje rzęsy po miesiącu stosowania Serum Pobudzającego wzrost rzęs LashVolution :)

O samym serum możecie przeczytać w poprzednim poście na jej temat TUTAJ ( KLIK )



Serum stosuje się bardzo przyjemnie - ma lekko żelową konsystencję, która dobrze rozprowadza się po powiekach, przez chwilę odczuwam, że powieka jest mokra ale dość szybko się wchłania.
Nie spowodowało u mnie podrażnień ani uczuleń, nie odczuwałam pieczenia, a moje oczy potrafią być wrażliwe.

Efekty jakie zauważyłam to wzrost rzęs, wydaje mi się, że są dłuższe o około milimetr, co zresztą możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Nie widzę jeszcze zwiększenia ilości rzęs, wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że się lekko przerzedziły ale na razie zrzucam to na karb zwiększonej stymulacji wzrostu rzęs co może sprawić, że najstarsze rzęsy szybciej wypadły i czekam na nowe :)


Poniżej porównanie sprzed i po 4 tygodniach stosowania.

Serum do rzęs LashVolution - przed rozpoczęciem kuracji
Serum do rzęs Lash Volution - po 4 tygodniach kuracji

Serum do rzęs LashVolution - po 4 tygodniach kuracji

Jak się Wam podobają efekty? Dla mnie rzęsy są zdecydowanie dłuższe!
Nie mogę się doczekać jakie efekty będą po zakończeniu kuracji - wrócę do Was za 2 miesiące z efektami pełnej kuracji! Jesteście ciekawe tak jak ja?

Gdybyście chciały poczytać więcej o efektach kuracji odżywką LashVolutio u innych osób to zapraszam Was na portal ZNAM LEK ( KLIK )

A na koniec mam dla Was jeszcze jedną ciekawą informację - październik jest miesiącem darmowej dostawy na LashVolution ( KLIK ) - także jeżeli do tej pory myślałyście o zakupie tej odżywki to teraz jest na to bardzo dobry moment. Darmowa dostawa obowiązuje nawet przy zakupie 1 opakowania!!!


Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm




ORIFLAME | Katalog 15 | Ciekawe oferty

$
0
0
Witajcie Kochani!


Dzisiaj ciekawe oferty z Katalogu 15, który obowiązuje od wczoraj :)

















Ja co prawda nie planuję żadnych zakupów dla siebie z tego Katalogu, ale może Wam wpadnie coś w oko i się skusicie :)









Przy okazji chciałam Wam pokazać jeszcze kilka ciekawych ofert, które będą obowiązywać od przyszłego tygodnia w sklepach Lidl i teraz w Biedronka.
CAŁA GAZETKA LIDLA


https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/2/

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/3/

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/14/



W Biedronce ( CAŁA GAZETKA TUTAJ ) od wczoraj można kupić fajne foremki :) i akcesoria kuchenne.


https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-19-10-2015,16524/7/

https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-19-10-2015,16524/8/


Buziaki dla Was,
Ania | Kosmetykoholizm

SYNCHROLINE | TERPROLINE body | Uelastyczniająco - ujędrniający krem do ciała

$
0
0
Witajcie Kochani!

Wiele razy przyznawałam się do tego, że mnie tu i ówdzie za dużo.
Duża nadwaga oraz wahania wagi w ciągu ostatnich kilku lat spowodowały, że mam spory nadmiar skóry, szczególnie na brzuchu, która dawno zapomniała co to jędrność :( Niestety...
Kombinuję jak mogę, by polepszyć jej stan, próbuję również przeróżnych kosmetyków, które mogłyby wspomóc moją walkę. Dlatego z oferty marki do wypróbowania wybrałam właśnie TERPROLINE BODY CREAM.




SYNCHROLINE TERPROLINE BODY CREAM

Wskazania: znaczna poprawa nawilżenia i elastyczności skóry całego ciała (biust, brzuch, pośladki, uda). Utrzymanie skóry w dobrym stanie przed i po zabiegach liposukcji i operacjach plastycznych np. brzucha lub piersi. Poprawa właściwości biochemicznych oraz sprężystości skóry po oparzeniach lub radioterapii. 

Sposób użycia: odpowiednią ilość produktu rozprowadzić równomiernie po całej powierzchni ciała delikatnie wmasowując, stosować dwa razy dziennie. 


Składniki aktywne: heterozydy kwasu azjatykowego i madekasowego, acetyloglukozamina, linolan proliny, glikopeptydy fibronektyny. 


Opakowanie: tubka 125 ml

Cena: 60 zł





Kończę już drugie opakowanie więc najwyższa pora ocenić jego działanie.

Pierwsze wrażenie - elegancka tubka, ładny kwiatowy zapach, przyjemna konsystencja.
Krem ma konsystencję raczej balsamu do ciała, ale w kontakcie ze skórą nieco zmienia swoją formułę - mam wrażenie jakby zmieniał się w olejek, który doskonale się rozprowadza i przez to jest niesamowicie wydajny. Dodatkowo ta konsystencja pozwala na wykonanie masażu na obszarach pielęgnowanej skóry
Potrzebuje chwili na wchłonięcie się w skórę, więc szybciutko się nie ubierzemy ale mi to nie przeszkadza. Wiem, że kosmetyki ujędrniające powinny zostać wmasowane a na to potrzeba nieco czasu.

Działanie - przede wszystkim zauważyłam bardzo wysoki poziom nawilżenia skóry co właśnie wpływa na poprawę elastyczności. Nie miejmy jednak złudzeń. Krem nie ujmie nam centymetrów sam z siebie. Niestety w tym czasie nie udało mi się zrzucić żadnych kilogramów, nie wiem jak krem sprawdziłby się wpielęgnacji skóry, któa została po odchudzaniu. Jest to jednak krem przeznaczony do pielęgnacji po zabiegach chirurgii plastycznej. Nawilżenie skóry jest tak dobre, iż śmiem twierdzić, że faktycznie by się do tego nadawał.
( W mojej głowie gdzieś tam kiedyś świta, że jeżeli wezmę się za siebie i zrzucę swój nadmiar to zostanie skóra, którą najprawdopodobniej będzie trzeba usunąć operacyjnie) .






Bardzo jestem ciekawa innych kosmetyków marki Synchroline - ich działanie oceniam bardzo dobrze.
O kremie do okolic oczu i ust możecie przeczytać TUTAJ ( KLIK ).

A o pozostałych kosmetykach marki Synchroline możecie przeczytać TUTAJ ( KLIK ).

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

KRINGLE CANDLE | COVERED BRIDGE | AUTUMN RAIN

$
0
0
Witajcie :)

Świecowa miała być niedziela ale wczoraj pojawił się post o kremie Synchroline a i dzień zleciał mi tak szybko... Jesień daje się we znaki, przesilenie, przeziębienia, taka ostatnio jestem jakaś bez siły. Trzeba sobie ten czas jakoś umilić :) Dlatego teraz tak często sięgam po świece oraz woski i samplery :D

Miałam wcześniej pojedyncze kosteczki z Kringle, zapachy całkiem mi się podobały, miałam ochotę na coś typowo jesiennego i skusiłam się, w ciemno, na 2 zapachy - COVERED BRIDGE oraz AUTUMN RAIN.





Covered Bridge wybrałam w formie wosku a Autumn Rain w formie daylight.
Nie uęłam tego na zdjęciach. Zarówno wosk jak i daylight są białe.
Wosk podzielony jest na 5 kostek natomiast daylight to mała świeczka z knotem.





Złożony aromat leśnych kwiatów rosnących na brzegach strumienia połączony z zapachem drewna i zielonych liści.

Ciężko mi go opisać. To zdecydowanie zapach męski, jeden z niewielu, które spodobały się mojemu mężowi. Lekko gnijące liście nad rzeką, aromat nadwyrężonego czasem i wilgocią drewna. Zapach bardzo ciekawy ale nie każdemu będzie odpowiadał. Muszę poznać więcej zapachów tej marki i przekonać się czy wszystkie mają męskie nuty.




Czysty naturalny zapach jesiennego krajobrazu. Wyjątkowo świeży i przyjemny zapach kolorowych liści.

Dla mnie to zapach jak z obrazka.
Jestem w parku, przed chwilą padało a z drzew spadło już mnóstwo liści. Ten zapach.. mokrych liści i deszczu... miesza się z męskimi perfumami mojego ukochanego, który idzie obok mnie i trzyma za rękę... Zaczyna kropić a on otwiera parasol i przyciąga mnie mocno do siebie. Jeszcze mocniej czuję jego perfumy a zapach liści wypełnia tło naszych pocałunków... Za chwilę uciekniemy do przytulnego mieszkania...





Oba zapachy polubiłam ale to Autumn Rain jest kandydatem na świecę.
Nie można im odmówić mocy - mają ją i to bardzo dużą. Woski i świece Kringle są wszystkie białe co również ma swój urok, wszystkie są takie "czyste". Nie miałam jeszcze żadnej świecy, ale bardzo za mną chodzą. Podobają mi się te słoiki, są takie dostojne! Ciągnie mnie jeszcze w ich stronę to, że zapach wosku i świecy będzie na pewno taki sam. Chcę jednak poznać więcej zapachów nim zdecyduję się na konkretną świecę. A szukam szczególnie zapachów perfumowych. Może możecie polecić mi jakiś konkretny zapach?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

COLLISTAR Mascara Infinito | Efekt na rzęsach

$
0
0
Witajcie Kochani!


  Całkiem niedawno nabyłam w Douglas zestaw z maskarą COLLISTAR INFINITO.
Do jutra obowiązuje na tę maskarę promocja więc chciałam koniecznie Wam ją jeszcze pokazać na rzęsach. Może któraś z Was się skusi na zakup w niższej cenie.






Bestsellerowa mascara Collistar, dzięki formule opartej na naturalnych woskach idelanie pogrubia i unosi rzęsy. Szczoteczka z elastomeru ułatwia precyzyjną aplikację tuszu.
Maskara gwarantuje nieskończone pogrubienie, podkręcenie i wydłużenie rzęs. Specjalna szczoteczka, wykonana z delikatnego elastomeru, ze starannie oddzielonymi włoskami, gwarantuje dokładne pokrycie i wymodelowanie rzęs. Niesamowity rozświetlający efekt dzięki zastosowaniu dwóch rodzajów pereł:
- multi-odbijające: o magicznym rozświetlającym efekcie, który podkreśla blask koloru i rozświetla spojrzenie;
- zmikronizowane: cząsteczki odbijające światło, które mienią się na powierzchni rzęs.








Pierwszą ważną rzeczą w tej maskarze jest szczoteczka.
Jest to szczoteczka silikonowa , która zwęża się ku końcówce. Jednak gdy się jej przyjrzycie, zauważycie jeden rząd dłuższych ząbków, który tworzy grzebyczek do rozczesywania rzęs ( na zdjęciu widoczny u góry). Fajnie się tej szczoteczki używa, łatwo nią dotrzeć do wewnętrznego kącika, do wszystkich rzęs.

Maskara ma mocno czarny kolor, bardzo mocny i głęboki. Świetnie rozprowadza się na rzęsach. Wydłuża je, podnosi i utrwala. Moich rzęs nie podkręca, słabo pogrubia.
Tusz na rzęsach wysycha na sztywno. Rzęsy są twarde ale dzięki temu trzymają się tak, jak je pomalowałam, przez cały dzień. Nawet pół godziny na orbitreku nie jest im straszne. Jest jednak problem ze zmyciem tuszu z rzęs. Nie próbowałam jeszcze dwufazy z zestawu ale dwufaza z Delia potrzebuje dłuższej chwili na poradzenie sobie z tym tuszem. Micelem nawet nie ma co próbować. Będę jeszcze próbować innych dwufaz.

 Efekt na rzęsach bardzo mi się podoba choć nie ukrywam, że trzeba tego tuszu umieć używać. Trzeba delikatnie malować rzęsy i absolutnie nie wolno maskary wycierać w chusteczkę - sztywne silikonowe ząbki nie pozwalają dotrzeć głęboko chusteczką i wtedy na rzęsy ląduje mega warstwa tuszu, która momentalnie je skleja! Maskara niestety potrafi też sklejać i robić tzw. "pajęcze nózki" ale z czasem jest coraz lepiej i ja opanowałam ten tusz.


A teraz - rzęsy bez tuszu






Rzęsy z jedną warstwą tuszu.







A tutaj rzęsy mocniej wytszowane








Jak widzicie tusz troszkę skleja rzęsy. Owszem, mogłabym wziąć suchą szczoteczkę i je pięknie wyczesać do zdjęć ale zależy mi na pokazaniu Wam jej prawdziwego oblicza.
Na żywo rzęsy wyglądają dużo ładniej i sklejenie nie jest tak widoczne.
Moim zdaniem warto wypróbować w promocyjnej cenie ( 69 zł do jutra - normalna cena bodajże 99 zł) a może znajdziecie jeszcze w tej cenie zestaw Mascara + mini dwufaza i kosmetyczka.


https://douglas.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-douglas-01-10-2015,16673/2/



Jak Wam się efekt podoba?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

!!! Magia Halloween w PAT&RUB !!!

$
0
0

BALEA | Szampon i Odżywka z Mango i Aloesem

$
0
0
Witajcie :)

Nie mogę uwierzyć, że to już listopad!
Naprawdę nie wiem kiedy przeminęło 10 miesięcy tego roku :)
Pomyślałam dzisiaj, że w listopadzie ( nie licząc wczorajszego dnia ) posty będą pojawiać się codziennie. Skoro w sierpniu się udało to powinno się również w listopadzie :) Także trzymajcie kciuki i zaglądajcie :) Będzie mi miło jeżeli dacie znać, że posty Wam się podobają :)
Postaram się pokazać Wam również więcej kolorówki, niekoniecznie makijaży.


A dzisiaj o 2 produktach, które skończyłam dosłownie 2 dni temu.
Produkty do włosów schodzą u mnie dość szybko, szczególnie takie, które nie grzeszą specjalnie wydajnością. Kupiłam ten zestaw już dość dawno temu - w sumie to w wakacje 2014 kiedy byłam w Chorwacji. Kosmetyki musiały jednak nabrać "mocy urzędowej" w szafie w kartonie i całkiem niedawno trafiły do łazienki.




Balea to marka tanich kosmetyków. Wiele się po nich nie spodziewałam ale skusiła mnie zawartość aloesu i wyciągu z mango, ponieważ te dwa składniki zawsze bardzo dobrze działały na moje włosy. Oczywiście nie popatrzyłam na skład i nie zobaczyłam, że tych składników jest "tyle co kot napłakał" ale czego ja się spodziewałam po produktach za ok. 1 € ? No niczego specjalnego.

SKŁAD: ODŻYWKA

SKŁAD: SZAMPON

Szampon i odżywka mają delikatny kremowy zapach, troszkę wyczuwam owoce.
Nie powiem, że produkty źle działają. Działają ok, ale szału nie ma :)
Szampon dobrze myje włosy ( jakby nie patrzeć SLES na 2. miejscy w składzie a i SLS na końcu), odświeża je. Niby dobrze się pieni ale jednak potrzebowałam użyć go w większej ilości by fajnie rozprowadził się po włosach. Po szamponie konieczne jest użycie odżywki, niestety włosy po nim strasznie sianowate i na mokro nie dawałam rady ich rozczesać.
Odżywka jest też średnio wydajna. Nakładałam ją od wysokości uszu. Pierwsza porcja zawsze jakoś wchłaniała się we włosy i czułam potrzebę nałożenia drugiej porcji. Próbowałam raz również nałożyć odżywkę od nasady ale wtedy zmyłam ją ze skóry głowy szamponem co całkowicie ją zmyło i efekt był taki jak bez nakładania na skórę głowy.
Po duecie włosy były świeże, lekko nawilżone. Miałam problemy z rozczesywaniem i konieczne było użycie kropelki serum Toni&Guy ( KLIK ) by ich nie wyrywać. Do codziennego użytku tak nawet były całkiem, całkiem ale efektu WOW brakowało, i to bardzo. Co kilka dni ( a myję włosy codziennie i codziennie nakładam odżywkę) używałam maski lub innego zestawu szampon + odżywka - czułam, że włosom zaczyna brakować odżywienia.






Podsumowując - kosmetyki nie zrobiły moim włosom krzywdy ale też nie dały nic od siebie.
Taki zwykły szampon i zwykła odżywka.
Więcej zakupu nie powtórzę a polecić mogę tylko osobom, które mają włosy bezproblemowe i zależy im na niskim koszcie produktów. Pomijam już fakt, że Balea nie jest dostępna w Polsce ale myślę, że z zakupem nie będzie najmniejszych problemów. Produkty Balea można znaleźć na Allegro, w kilku sklepach internetowych lub poprosić o zakup kogoś znajomego kto mieszka w Niemczech ( najlepiej tam, ponieważ w innych krajach gdzie są DM są już wyższe ceny).

Jeżeli Wasze włosy lubią MANGO to już w przyszłym tygodniu przeczytacie o innym zestawie do włosów, który będzie godny polecenia!

Buziaki dla Was,
Ania


*** KONKURS *** GRA O BIZNES *** Wygraj Książkę ***

$
0
0
Witajcie!


Jakiś czas temu kupiłam książkę Izabeli Makosz "Gra o Biznes"
Miałam na nią ochotę od dnia wydania, od dawna oglądam kanał Izy - Time for Business TV - i jestem pod wrażeniem jej wiedzy, pracowitości, charyzmy, pewności działania i konsekwencji w dążeniu do celu.
Fakt, że ja teraz nie pracuję, nie zmienia tego, iż cały czas myślę co ze sobą zrobić i szukam pomysłów na biznes, szukam inspiracji a także motywacji. Nie tylko do pracy ale do organizacji swojego codziennego życia, ponieważ opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem wymaga pewnego planu dnia :)

Książka bardzo mi się spodobała ale o niej innym razem. Dzielę się z Wami inspiracją.
Dzisiaj chciałam Was zaprosić na Konkurs / Rozdanie, w którym zdobyć możecie właśnie egzemplarz książki "Gra o Biznes" Izabeli Makosz.






 REGULAMIN KONKURSU

1. Aby wziąć udział w Konkursie należy spełnić kilka warunków:
     1.a. Być publicznym obserwatorem mojego bloga Kosmetykoholizm.pl
     1.b. Wysłać maila na adres: anna.chsamson@gmail.com odpowiadając na pytania z pkt. 2
2. Mail na adres anna.chsamson@gmail.com o tytule KONKURS GRA O BIZNES
      Obserwuję blog jako:
      Co chciałabyś / chciałbyś robić w życiu?
      Adres email:
3. Sponsorem nagrody jestem JA, autorka bloga Kosmetykoholizm i jestem odpowiedzialna za wysyłkę do osoby, która wygra.
4. Kosmetyki są nowe.
5. Konkurs trwa od 03. listopada 2015 do 17. listopada 2015 do godz. 23:59.
6. Zwycięzca zostanie wybrany przeze mnie w przeciągu 3 dni spośród osób, które wezmą udział.
7. Zwycięzca zostanie poinformowany mailowo oraz na blogu o wygranej
8. W razie braku odpowiedzi od Zwycięzcy w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników, wybiorę kolejną osobę.
9. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.
10. Jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, w razie wygranej potrzebna jest zgoda rodziców.
11. Nagroda może zostać wysłana tylko na teren Polski
12. W Konkursie można zgłosić się tylko raz.
13. Biorąc udział w konkursie zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych.
14. Zgłoszenie się do wzięcia udziału w rozdaniu jest równoznaczne z zaakceptowaniem regulaminu.
15. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)


Zapraszam do udziału!
Książkę naprawdę warto przeczytać! Wracam do niej cały czas! Kolejną na mojej liście jest "Magia sprzątania" Marie Kondo

Powodzenia!

Ania | Kosmetykoholizm



Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta.... cz.1

$
0
0
Witajcie Kochani!

Telewizja i sklepy szaleją! Co prawda nie słyszałam jeszcze "Last Christmas" Wham, przypuszczam jednak, iż na dniach zacznie rozbrzmiewać ze wszystkich stron :)
W telewizji trąbią o tym, że sklepy zaczęły wystawiać bożonarodzeniowe dekoracje. Czy to nie za wcześnie? W Polsce to w sumie nowość, że sezon świąteczny zaczyna się już w listopadzie, ma to swoje plusy i minusy.





Ja o prezentach świątecznych zaczynam myśleć już we wrześniu. Może wtedy jeszcze nic nie kupuję ale zastanawiam się co, komu i za ile. Mogę sobie rozplanować wydatki, polować na promocje już na konkretne produkty a nie kupować kilka dni przed coś tylko żeby było. Zdarzało mi się już tak i wtedy ja nie byłam zadowolona z prezentów, które komuś daję.  Także... teraz zaczynam dużo wcześniej.

Oprócz zakupów prezentowych dochodzą też dekoracje, jedzonko i inne różne przydatne rzeczy. Tutaj też warto rozplanować sobie zakupy - nic nie stoi na przeszkodzie by wcześniej zrobić sobie zapas bakalii czy warzyw konserwowych w puszkach i słoikach. To, co ma długą datę ważności warto kupić wcześniej, w dobrej promocji. Kilka zł tu i tam ale o tyle mniej wydamy tuż przed świętami.
Dekoracje też można już przemyśleć i stopniowo dobierać kolejne - jeżeli oczywiście nie chcemy użyć tych zeszłorocznych. Ja mam zestawy bombek w 4 kolorach - czerwień, granat, złoto i srebro -  i ubieram choinkę w różne kompozycje :)

A co dla nas mają już dyskonty?

Od przyszłego tygodnia do Lidla wchodzi oferta z akcesoriami do wypieków :) Taki komplet ceramiki do tart może się przydać w domu a może też być świetnym prezentem ( ja na przykład bym się nie obraziła za naczynko do tart)

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/3/

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/4/


 Będą też bakalie - nie dość, że zdrowa przekąska to już zapas do świątecznych ciast można zrobić.


https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/11/


Pierwsze ozdoby świąteczne:

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/13/


Coś dla artystycznych dusz i fanek DIY :)

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/14/

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-09-11-2015,16913/15/



W Biedronce czas porządków - i pięknie pachnące odświeżacze :
Pomarańcza z goździkami
Jabłko z cynamonem


https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-02-11-2015,16814/6/



A w Tesco już zabawki

https://tesco.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-tesco-03-11-2015,16969/1/


Ciekawa jestem co jeszcze sklepy dla nas przygotują :)

Buziaki,
Ania, Kosmetykoholizm

32. Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE & spa 14-15 listopada 2015

$
0
0
Witajcie Kochani!

Macie już plany na przyszły weekend? Jeszcze nie?
Ja już mam - szczególnie na niedzielę. Razem z Eweliną z wybieramy się na targi kosmetyczne w Krakowie, mamy nadzieję, że dołączy do nas również Sabina.
To nie jest nasz pierwszy raz na targach, byłam już dwa razy i za każdym razem zrobiłam całkiem fajne zakupy i mam nadzieję, ze tym razem się wyhamuję :)


Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE & spa to najważniejsze spotkanie profesjonalistów branży kosmetologicznej i spa w Polsce. Wydarzenie odbędzie się w centrum kongresowym EXPO Kraków. To już 32. edycja Kongresu LNE, który na stałe wpisał się w kalendarz najbardziej prestiżowych imprez branży beauty w naszym kraju.

Kongres LNE & spa prezentuje najnowsze trendy z zakresu pielęgnacji, kosmetologii i makijażu. Przyciąga ogromną liczbę ekspertów, wystawców i szkoleniowców. Zaproszeni specjaliści to wybitni wykładowcy-praktycy z całego świata, którzy dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z uczestnikami licznych seminariów i warsztatów.

Otwarta dla wszystkich część targowa daje z kolei szansę poznania najciekawszych premier kosmetycznych oraz umożliwia spotkania z najlepszymi ekspertami w zakresie pielęgnacji i stylizacji. Wykłady, konferencje i panele dyskusyjne przedstawiają najbardziej aktualne zagadnienia z dziedziny kosmetyki i kosmetologii estetycznej oraz są okazją do dyskusji o najistotniejszych problemach dotyczących zdrowia skóry.

Najlepsze produkty, zabiegi i rozwiązania kosmetologiczne będzie można poznać i przetestować w sobotę (14 listopada) w godz. 10:00 – 18:00 oraz w niedzielę (15 listopada) w godz. 10:00 – 18:00 w EXPO Kraków przy ul. Galicyjskiej 9.

Bogaty program merytoryczny Kongresu wyróżnia formuła wykładów i dyskusji panelowych, które zostały podzielone na różne sesje tematyczne. W ramach sesji ogólnej przedstawione zostaną najbardziej aktualne zagadnienia i tematy kosmetologiczne. Zaplanowano tutaj również wywiady z międzynarodowymi ekspertami branży beauty oraz pokazy zabiegów i nowych metod pielęgnacji skóry. Dopełnieniem programu są sesje tematyczne: biznesowa (zagadnienia z zakresu przedsiębiorczości i promocji marki), make-up (pokazy stylizacji i możliwość poznania pracy wizażystów), masażu (spotkania światowej sławy masażystów i pasjonatów nowoczesnych technik pracy z ciałem) oraz podologiczna. Goście Kongresu mają również możliwość uczestnictwa w trzech certyfikowanych sesjach masterclass.

www.kongres.lne.pl






To z kim z Was się zobaczę?
Kto się pisze na jakąś kawkę?

Buziaki,
Ania
Kosmetykoholizm.pl

BALNEOKOSMETYKI | Malinowy Peeling do ciała

$
0
0
Witajcie :)

Dawno nie było peelingu :) Stęskniliście się za ich recenzjami?
Kończę obecnie kilka peelingów :) A wczoraj właśnie zużyłam Malinowy peeling do ciała marki Balneokosmetyki.

Peeling kupiłam już jakiś czas temu, swoje zakupy pokazywałam Wam TUTAJ ( KLIK ).
Skusiłam się wtedy na całą serię malinową oraz zestaw do pielęgnacji skóry trądzikowej.
Malinowy peeling do ciała jest pierwszym kosmetykiem, o którym piszę ale obiecuję, że będzie tego więcej :)





  • EKO Formuła 0% parabenów, sles, silikonów, sztucznych barwników, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej
  • Ulepszona receptura! Kosmetyczny EKO Sorbet do ciała z drobinkami owoców i sokiem malinowym
  • Złuszcza martwy naskórek, wygładza i głęboko oczyszcza dzięki kawałkom suszonych pestek malin
  • Wspomaga regeneracje naskórka, nadając skórze świeży wygląd

Balneokosmetyk z najsilniejszą na świecie leczniczą wodą siarczkową,olejem arganowym i avocado, wyciągiem z alg i masłem Shea.Dzięki połączeniu kryształów soli i cukru oraz kruszonych leśnych malin peeling dokładnie oczyszcza, złuszcza martwy naskórek oraz wygładza dzięki kawałkom suszonych pestek malin. Keratolityczne działanie wody siarczkowej wspomaga regenerację naskórka, nadając jej świeży wygląd i blask. Wartościowe oleje: arganowy i avocado oraz masło Shea wzmacniają barierę hydrolipidową skóry pozostawiając niewidzialną warstwę ochronną.
Produkt nie zawiera żadnych barwników, kolor uzyskiwany jest z 100% naturalnego soku owocowego, dlatego kolorystyka peelingu może być zróżnicowana.

Substancje aktywne:

  • najsilniejsza na świecie woda siarczkowa
    Bardzo silnie zmineralizowana woda lecznicza o wyjątkowo wysokiej zawartości bioaktywnej siarki oraz innych mikro i makroelementów takich jaki: sód, wapń, magnez, potas, chlor, brom, jod.
  •  olej arganowy
    Działa "ANTI-AGING", odmładza, wzmacnia i regeneruje.
  •  olej avocado
    Intensywnie nawilża i odżywia skórę, zabezpiecza przed wysuszeniem i złuszczaniem się oraz zapewnia skórze gładkość i miękkość, wspomaga procesy naturalnej regeneracji naskórka.
  •  wyciąg z alg brązowych
    Nawilża, odżywia i poprawia ukrwienie, modeluje, działa antycellulitowo i ujędrniająco.
  • masło Shea
    Zmiękcza, natłuszcza, wygładza, łagodzi  podrażnioną powierzchnię skóry.
Sposób użycia:Nanieść na skórę i masować ciało kilka minut okrężnymi ruchami, następnie zmyć ciepłą wodą. Zaleca się wykonywanie peelingu min. raz w tygodniu. Dla uzyskania najlepszych efektów stosować razem z innymi preparatami z serii Wellness&SPA.

Pojemność:
200ml.

Cena: 44 zł ( kupiłam w promocji -50% za 22 zł )

Składniki(INCI):Sucrose, Sodium Chloride, Glycine Soja (Soybean) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Silica, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond)Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Polysorbate 20, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Parfum, Argania Spinosa Kernel Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Macadamia Ternifolia Seed Oil, Fucus Vesiculosus Extract, Halianthus Annuus Seed Oil, MIPA-Laureth Sulfate, Laureth-4, Cocamide DEA, Tocopheryl Acetate, Aronia Melanocarpa Fruit Juice, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Polyaminopropyl Biguanide, Ethylhexylglycerin, Hexyl Cinnamal, Geraniol.







Pierwsza rzecz, o której muszę wspomnieć - polujcie na promocje. W Balneokosmetyki, podobnie jak w Pat&Rub, co chwilę pojawiają się obniżki cen o 20 / 30 a nawet 50%!!!
Firmy sprzedają kosmetyki w tej cenie i nadal im się to opłaca, uważam więc, iż nie warto płacić normalnej ceny! POLUJCIE NA PROMOCJE ( ja jestem z nimi na bieżąco więc dajcie znać czy Was każdorazowo informować o takich akcjach :) ).

Peeling ma przyjemną konsystencję, nie jest zbity. Moje pierwsze wrażenie nie było zbyt pozytywne - użyłam peelingu na wilgotną skórę a wtedy nie zadziałał zbyt mocno, drobinki cukru i soli szybko się rozpuszczały przez co nabierałam go więcej i więcej. Z lekka się zdenerwowałam...
Za drugim razem postanowiłam użyć go na całkiem suchą skórę i to był strzał w 10! Niewielka ilość kosmetyku pozwalała na peeling dość dużego obszaru ciała, drobinki zdzierające był doskonale wyczuwalny na skórze i przyjemnie, aż dość mocno, drapały skórę. W trakcie zabiegu trochę produktu spada na dno wanny czy brodzika, najczęściej spadają te duże "nasionka".

Peeling ma przyjemny zapach lecz do malin mu daleko. Jest owocowo, słodko - kwaśno.
W trakcie używania na sucho na skórze pozostaje cieniutka olejowa warstwa, która bezproblemowo się spłukuje czystą wodą - nie pozostawia wtedy tłustego filmu lecz czuć, że skóra jest nawilżona, miękka i gładka i na dobrą sprawę balsam nie jest potrzebny, ja jednak lubię używać wtedy masła z tej samej serii - będzie o nim już niedługo. Peeling stosowany na mokrą skórę w ogóle nie pozostawia tłustej warstwy dzięki czemu na pewno będzie miał wiele zwolenniczek :)

Polubiłam kosmetyki tej marki :) Mają bardzo ograniczony wachlarz produktów ale jest na czym oko zawiesić.

Znacie Balneokosmetyki?
Lubicie?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm.pl


Yankee Candle | Black Plum Blossom | Takie prezenty to ja lubię

$
0
0
Witajcie Kochani!

Wiecie jakie mam cudowne koleżanki?
Kilka dni temu odwiedziła mnie Kornelia z Zakątka Rudej :) Zakręciła mnie totalnie. Prosiła mnie jakiś czas temu o pomoc w wyborze świecy dla koleżanki. Wybrała Black Plum Blossom, który bardzo mi się również w wosku podobał i gdzieś tam myślałam o świecy :D.
Ani nawet przez myśl mi nie przeszło, że tą koleżanką jestem ja i Kornelia planuje dla mnie wcześniejszy prezent urodzinowy!!! Szczęka do ziemi mi opadłam naprawdę ani trochę się nie spodziewałam a tu taki prezent!!!! Ehhh....

KORNELIA JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ!!!!


Yankee Candle | Black Plum Blossom






Cudownie kuszący nektar pięknego kwiatu czarnej śliwki z nutą białego piżma i wanilii.


Jak wspominałam wyżej - zapach był mi już znany z wosku i tym razem, na szczęście, zapach w świecy jest taki sam.
Opis świecy niemal idealnie do niej pasuje. Na pierwszy plan wysuwa się kwiatowo - owocowy zapach śliwki, lekko słodki i soczysty. Wanilia jest delikatnie wyczuwalna, na szczęście jest to wanilia perfumeryjna nie spożywcza. Mój nos nie wyczuwa tam jednak piżma, ale może jest ono po prostu delikatnym tłem.






Pomimo sweterka i illumy nie mogłam jej początkowo rozpalić jak trzeba. Dopiero pomogła folia aluminiowa ale od tej pory świeca pali  się jak ta lala. Paliłam ją cały piątek i cały dzisiejszy dzień :) Zapach nie należy do killerów, jest raczej delikatnie wyczuwalny, ale tworzy bardzo przyjemne i nienachalne tło. Będzie to dobra propozycja do małych pomieszczeń.
Obawiam się, że... szybko ją skończę :) Dobrze się wpisuje w jesienne klimaty :)

Znacie? Lubicie?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

DELIA | Kolekcja jesień-zima | Prezentacja kosmetyków

$
0
0
Witajcie Kochani!

Chciałam Wam zaprezentować dzisiaj kolekcję makijażową, którą marka Delia promuje na sezon jesień - zima 2015/2016.
W tym sezonie króluje czerwień w odcieniu marsala - na ustach i powiekach.

Sezon jesień/zima 2015/2016 przepełniony jest różnorodnością w modzie jak i makijażu. Oprócz koloru roku – marsala, na topie będą odcienie wojskowej zieleni, złota, malinowe róże, fiolety i pomarańcze. W stylizacji przepych i minimalizm przeplatają się na zmianę. W makijażu wyraźnie skupiamy się na kresce na powiekach, podkreślonych brwiach i mocnych ustach.

Marka Delia przedstawia również nowy fluid All Day Perfect 3w1.











A teraz zbliżenia na kolory :)

Pomadki Creamy Glam w kolorach:
114 - jasna marsala, kremowe wykończenie i piękne krycie - będzie jednym z moich ulubieńców tej jesieni :)
115 - piękny koralowo - różowo - pomarańczowy odcień

Do pomadek pasujące błyszczyki Starlike :
15. - bordowy
16. koralowo - różowy
Lekki kolor, dużo błysku i piękny zapach - te błyszczyki mają wiele zwolenniczek :)

Lakiery Coral to:
K17 - marsala oraz K18 - złamany róż

Kolejny produkt to Puder 2w1 brązująco rozświetlający - dość ciepły bronzer i całkiem ładny rozświetlacz - zobaczycie to później w makijażu.

I na koniec cienie Delia Soft Eyeshadow w kolorach:
21 - perłowy waniliowy cień z dużą ilością brokatu
22 - kolor szaro-zgniłozielony ze złotym połyskiem - piękny do smoky
23 - kolor jesieni - marsala, matowy, przyjemnie wpracowuje się w skórę, świetny do jesiennych makijaży w ciepłych tonacjach.

Podkłady w kolorach 01 po lewej i 02 po prawej - pokażę Wam go w makijażu - bardzo mnie zaskoczył i to na plus










I jak Wam się podoba kolekcja prezentowana przez markę Delia?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm.pl

Viewing all 908 articles
Browse latest View live